środa, 20 marca 2013

,,Córki Nipponu nie płaczą” Consilia Maria Lakotta

Wydawnictwo: Wydawnictwo M
Data wydania: 2009
Format : Książka
Ilość stron: 272
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf, Merlin, Wydawnictwo M
Zafascynowana ,,Nocną rozmową” tejże autorki postanowiłam natychmiast sięgnąć po jej kolejną pozycję pt. ,,Córki Nipponu nie płaczą”. Spodziewałam się świetnej opowieści po zakończeniu poprzedniej pozycji. Japonia to kraj, o którym czytam z przyjemnością, dlatego postanowiłam dać tej książce szansę. Gdy zauważyłam, że istnieje pozycja o takiej tematyce zapragnęłam ją przeczytać. . Niestety, tym razem lekko się zawiodłam.


Głównymi bohaterami stają się przedsiębiorca, Amerykanin i Japonka. Akcja powieści toczy się po zakończeniu się II wojny światowej. Bardzo dokładnie opisany został komunizm i różnice dzielące bohaterów, czy jednak nie do pokonania?

Dziewczyna była komunistką, mężczyzna chrześcijaninem. Bardzo zależało mu, aby kobieta zmieniła swoją wiarę, postawił jej ultimatum, które powinna spełnić. Czy jednak w imię miłości gotowa była wyrzec się swojej dotychczasowej wiary, czy Donald miał prawo oczekiwać od niej całkowitego podporządkowania się mu nawet w sprawach religijnych?

Pozycja nie należy może do najlepszych, jakie czytałam, jednak nie żałuję, że dałam jej szansę. Czytam mało powieści pisarzy Wschodu, dlatego tym bardziej ucieszyłam się, gdy natrafiłam na tą pozycję. Uważam, że trzeba zgłębiać kulturę z różnych stron świata.

Główni bohaterowie są może trochę irytujący, jednak czytak nie jest też w prawdziwym życiu? Nie każdy z nas zawsze jest idealny ! Autorka starała się nakreślić rzeczywisty obraz ludzi po wojnie, różnic religijnych pomiędzy partnerami. Czy jednak jej się to udało? Przekonajcie się sami!

Odnośnie języku jakim posługiwała się autorka muszę szczerze przyznać, że niezbyt mi się podobał, musiałam bardzo zagłębiać się w fabułę, aby coś zrozumieć. Sam pomysł na akcję jednak mnie zachwycił. Dobrym sposobem było także krótkie przedstawienie bohaterów na początku książki, podanie ich profesji i więzów rodzinnych. Dzięki temu czytelnikowi łatwiej zorientować się w fabule.

Uważam, że jedna pozycja nie może zaprzepaścić całego talentu pisarskiego autorki, dlatego, gdy tylko będę miała okazję przeczytać jakąś inną jej pozycję – dam jej szansę, gdyż moim zdaniem na nią zasługuje !

Tak naprawdę nie wiem, komu mam polecić pozycję pt. ,,Córki Nipponu nie płaczą”. Najlepiej będzie, jeśli zdecydujecie sami, czy chcecie dać tej powieści szansę…

Moja ocena: 6/10

Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję :



4 komentarze:

  1. Też zastanawiałam się nad wzięciem tej książki do recenzji, bo interesuje się Japonią i teoretycznie fabułą wygląda ciekawie, ale mało pochlebne opinie przeważyły na niekorzyść tej pozycji.

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię czytać książki o Japonii, ale do tej jakoś mnie nie ciągnie... :(
    http://wieczniezaczytanatenshi.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń