Data wydania: 2009
Format : Książka
Ilość stron: 272
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf, Merlin, Wydawnictwo M
Zafascynowana ,,Nocną rozmową” tejże autorki postanowiłam
natychmiast sięgnąć po jej kolejną pozycję pt. ,,Córki Nipponu nie płaczą”.
Spodziewałam się świetnej opowieści po zakończeniu poprzedniej pozycji. Japonia
to kraj, o którym czytam z przyjemnością, dlatego postanowiłam dać tej książce
szansę. Gdy zauważyłam, że istnieje pozycja o takiej tematyce zapragnęłam ją
przeczytać. . Niestety, tym razem lekko się zawiodłam.Format : Książka
Ilość stron: 272
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf, Merlin, Wydawnictwo M
Głównymi bohaterami stają się przedsiębiorca, Amerykanin i
Japonka. Akcja powieści toczy się po zakończeniu się II wojny światowej. Bardzo
dokładnie opisany został komunizm i różnice dzielące bohaterów, czy jednak nie
do pokonania?
Dziewczyna była komunistką, mężczyzna chrześcijaninem. Bardzo
zależało mu, aby kobieta zmieniła swoją wiarę, postawił jej ultimatum, które
powinna spełnić. Czy jednak w imię miłości gotowa była wyrzec się swojej
dotychczasowej wiary, czy Donald miał prawo oczekiwać od niej całkowitego
podporządkowania się mu nawet w sprawach religijnych?
Pozycja nie należy może do najlepszych, jakie czytałam, jednak nie
żałuję, że dałam jej szansę. Czytam mało powieści pisarzy Wschodu, dlatego tym
bardziej ucieszyłam się, gdy natrafiłam na tą pozycję. Uważam, że trzeba
zgłębiać kulturę z różnych stron świata.
Główni bohaterowie są może trochę irytujący, jednak czytak nie
jest też w prawdziwym życiu? Nie każdy z nas zawsze jest idealny ! Autorka starała
się nakreślić rzeczywisty obraz ludzi po wojnie, różnic religijnych pomiędzy
partnerami. Czy jednak jej się to udało? Przekonajcie się sami!
Odnośnie języku jakim posługiwała się autorka muszę szczerze
przyznać, że niezbyt mi się podobał, musiałam bardzo zagłębiać się w fabułę,
aby coś zrozumieć. Sam pomysł na akcję jednak mnie zachwycił. Dobrym sposobem
było także krótkie przedstawienie bohaterów na początku książki, podanie ich
profesji i więzów rodzinnych. Dzięki temu czytelnikowi łatwiej zorientować się
w fabule.
Uważam, że jedna pozycja nie może zaprzepaścić całego talentu
pisarskiego autorki, dlatego, gdy tylko będę miała okazję przeczytać jakąś inną
jej pozycję – dam jej szansę, gdyż moim zdaniem na nią zasługuje !
Tak naprawdę nie wiem, komu mam polecić pozycję pt. ,,Córki
Nipponu nie płaczą”. Najlepiej będzie, jeśli zdecydujecie sami, czy chcecie dać
tej powieści szansę…
Moja ocena: 6/10
Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję :
Też zastanawiałam się nad wzięciem tej książki do recenzji, bo interesuje się Japonią i teoretycznie fabułą wygląda ciekawie, ale mało pochlebne opinie przeważyły na niekorzyść tej pozycji.
OdpowiedzUsuńZależy też, co kto lubi:)
UsuńLubię czytać książki o Japonii, ale do tej jakoś mnie nie ciągnie... :(
OdpowiedzUsuńhttp://wieczniezaczytanatenshi.blogspot.com/
Tak też bywa.
Usuń