Wielkanoc tuż tuż, więc postanowiłam przygotować wielkanocne zające;p Kandyzowane rajskie jabłuszka doskonale się skomponowały z ciastem francuskim !
Potrzebne składniki:
Sposób wykonania:- Na cieście obrysowujemy zające. Wykrawamy.
- Układamy na środek rajskie jabłuszka.
- Sklejamy dokładnie 2 razem.
- Układamy na blasze wysmarowanej masłem.
- Pieczemy 20-25 min. w 180 st.
- Możemy posypać cukrem pudrem
Smacznego !
świetne zające trzeba uważać, żeby nie uciekły z talerza:)
OdpowiedzUsuńHaha, tak ;)
Usuńszalejesz z tym ciastem francuskim:)
OdpowiedzUsuńTak troszkę ;)
Usuńfajne te zajączki z pełnymi brzuszkami:)
OdpowiedzUsuńNo, w sam raz do schrupania ;)
UsuńMasz cudowne te foremki :)
OdpowiedzUsuńNiestety, nie mam foremek ;)
UsuńAle fajnie wyszły Ci te zajączki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
UsuńA gdzie można dostać takie fajne foremki???
OdpowiedzUsuńSuper wyglądają te Twoje ciasteczka!
Tak, jak wspomniałam foremek nie mam ;) Wydrukowałam kontury królika z netu i obrysowałam po prostu ;)
Usuńmnaim mniam mniam :) Nie mogę chyba do Ciebie na bloga wchodzić jak jestem głodna :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Haha ;) Cóż zrobić :)
UsuńWyglądają świetnie.
OdpowiedzUsuńDobry pomysł, może popichcę na święta, kto wie... A jak nie to poproszę mamę, może ona się skusi. :D
Daj znać, jak smakowały ;)
UsuńZające są boskie. W sam raz na czas przedświąteczny :-)
OdpowiedzUsuńZgadzam się w 100 % ;)
UsuńSuper pomysł, ja bym nie wpadła, aby wykrawać zające z ciasta francuskiego
OdpowiedzUsuńNo czasem najłatwiejsze rozwiązania są najlepsze ;)
UsuńAle urocze zajączki..aż szkoda ich jeść..
OdpowiedzUsuńCo zrobić ;)
Usuńwspaniałe, a jaka ty zdolna jesteś :)
OdpowiedzUsuńAż się rozpłynęłam ;)
UsuńKicające zajączki :)?
OdpowiedzUsuńTa, na trawkę uciekły zaraz, jak się zorientowały, że im zdjęcia robię ;)
UsuńPrzepyszne i przepiękne wyszły te zające:)
OdpowiedzUsuńDokładnie:)
Usuńmój syn na ich widok: "kic, kic, ale zajefajne zające:D:D:D"
OdpowiedzUsuńSzalenie mi miło ;)
UsuńSuper wyszły Ci te zajączki:)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńMoja Miśka obruszyłaby sie na ten widok. Pysznie wyglądają:)
OdpowiedzUsuńJaka Miśka?:)
OdpowiedzUsuńkrólik:)
UsuńZainspirowałaś mnie ;-) Muszę iść po zakupy.
OdpowiedzUsuńA co robisz z tymi ścinkami ciasta spomiędzy zajęcy?
Wybacz, faktycznie nie napisałam. Zagniatam w kulkę, podsypuję mąką, rozwałkowuję i wykrawam dalej ;)
UsuńAle słodziaki! Dosłownie:)
OdpowiedzUsuńDzięki:)
Usuń