środa, 6 listopada 2013

,,Cienioryt” Krzysztof Piskorski

Wydawnictwo:  Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2013
Format : Książka
Ilość stron: 452
Półka: posiadam
Do kupienia: GandalfMerlinLiterackie


Z tą pozycją były przeboje. Najpierw nie miałam na nią ochoty, potem doszłam do wniosku, że jednak mnie interesuje, a na końcu trudno było mi się w nią zagłębić. Pierwsza 1/3 książki to było niezbyt przyjemne przeżycie, nie rozpoznawałam bohaterów, styl mnie męczył, a sama historia mało ciekawiła. Potem jednak było lepiej do tego stopnia, że gdy przeczytałam ostatnie zdanie mam nadzieję, że pojawi się kontynuacja ,,Cieniorytu”.

Akcja toczyła się w Serivie, a głównym bohaterem został 32-letni Arahon Caranza Martenez Y’Grenata Y’Barratora, który był mistrzem szermierskiej szkoły, znanej, jako La destreza. Dodatkowo prowadził szkołę fechtunku. W mieście był znany wówczas z wyrównywania porachunków na zlecenie.  W miejscowości znajdował się także uczony Holbranver, który wynalazł coś, co miało zmienić dzieje miasta i szeroko pojętego cienia. Niestety, nieodpowiedni ludzie dowiedzieli się o tym i porwali jego córkę Sanne. Nieoczekiwanie losy uczonego i Y’Barratorego się splotły i od tego czasu mieli robić wszystko, aby uratować dziewczynkę. Czy im się to udało?

Jak wspomniałam nie mogłam od początku zagłębić się w ,,Cienioryt”. Nie mam jednak zwyczaju odkładać już ,,napoczętej” książki, więc brnęłam dalej. Po około 150 stronach zaczęło mi się klarować o co chodzi, a 2 część tekstu była dla mnie przyjemnością. Muszę przyznać, że Pan Krzysztof Piskorski stworzył bardzo ciekawą fabułę, która z pewnością spodoba się miłośnikom okresu, kiedy panowała inkwizycja.

Sam pomysł prowadzenia narracji w 1 części szczególnie przypadł mi do gustu. Do końca nie wiedziałam, kto opowiada nam losy głównego bohatera, a także opisuje jego potyczki, walki, znajomości, wpływa na jego wygrane pojedynki. Uważam, że druga część ,,Cieniorytu” jednak mimo wszystko była ciekawsza. Dlatego też, gdyby nie spodobał Wam się początek nie zrażajcie się, bo zaś będzie ciekawiej. Jeżeli pojawi się kontynuacja to z chęcią po nią sięgnę. Sądząc po zakończeniu się pojawi, ciekawa jestem, jak potoczą się dalsze losy bohaterów.

,,Cienioryt” to ciekawa pozycja, moim zdaniem mogłaby być bardziej porywająca już od początku, ale nie można mieć wszystkiego. Miłośnicy fantastyki z pewnością będą z niej zadowoleni. Według mnie jest to lektura dla nastolatków i starszych osób. Każdy powinien znaleźć w niej coś dla siebie.

Moja ocena : 7/10

Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję


Książka została przeczytana w ramach wyzwania



Przypominam o 2-letniej Nikoli, która potrzebuje naszej pomocy, liczy się każdy grosik.



14 komentarzy:

  1. Jednak do końca nie jestem przekonana, chociaż może kiedyś się na nią skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja taką miłośniczką fantastyki akurat jestem :) Chętnie się z nią zapoznam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawa jestem jak mi będzie się czytało ten tytuł. Nie lubię męczących początków :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaczęłam czytać i póki co - podoba mi się, zobaczymy jak będzie dalej.

    OdpowiedzUsuń
  5. Opowieści Piasków tego autora bardzo mi się podobały, a Twoja recenzja tym badziej zachęca by sięgnąć po tę powieść :)

    OdpowiedzUsuń