Data wydania: 2013
Format : Książka
Ilość stron: 436
Półka: posiadam
Do kupienia: Merlin
Katarzyna Michalak to autorka, która specjalizuje się w różnych gatunkach książkowych. Na swoim koncie ma powieści obyczajowe, erotyczną, życiowe i wyciskające łzy, ale także serię fantastyczną. ,,Gra o Ferrin” jest jej pierwszym tomem, który dane mi było przeczytać.
Karolina wiodła normalne życie. Mieszkała z ciotką, która
przygarnęła ją po tym, jak spędziła czas w domu dziecka. Pracowała jako
anestezjolog, codziennie ratowała życie pacjentom. Każdą śmierć przeżywała,
jako osobistą porażkę, nie umiała się z nią pogodzić. Feralnego dnia została
wezwana do samobójczyni, która wyglądała zupełnie, jak ona. Nie zdążyła się jednak
dowiedzieć niczego więcej, gdyż kobieta w drodze do szpitala zmarła. Po
powrocie do domu Karolina przeniosła się w sam środek wojny, która toczyła się pomiędzy
mieszkańcami magicznej krainy…
Bardzo trudno było mi się bez reszty zagłębić w fabułę tej
książki, gdyż przyznam szczerze nie za bardzo mnie ona zainteresowała. Czytałam
jednak dalej, a powieść z czasem bardzo powoli zaczynała mi się bardziej
podobać. Nie zmienia to jednak to faktu, ze czytałam wiele książek
fantastycznych, które o wiele bardziej mnie zaciekawiły.
W Ferrinie i innych magicznych krainach toczyła się walka, której Analea, którą stała się Karolina po przeniesieniu, musiała stawić czoło.
Istniała także magiczna przepowiednia, jednak bohaterka nie wiedziała jeszcze
wtedy, jak wielki udział w niej odegra. Aby się spełniła potrzebowała jeszcze
innych członków, których musiała odnaleźć.
Styl autorki był dość prosty, fabuła stosunkowo ciekawa,
jednak nazwiska bohaterów bardzo trudne do zapamiętania. Ja miałam z nimi nie
lada kłopot, gdyż myliło mi się, kto stoi po której stronie. Tytułowa gra
toczyła się. Kto okazał się jej zwycięzcą?
Książki fantastyczne od niedawna bardzo lubię, ta jednak
okazała się dla mnie bardzo trudna do przebrnięcia. W planach jest 5 tomów,
jestem ciekawa, jak potoczą się dalsze losy bohaterów, więc kolejne pewnie też
przeczytam.
Autorkę cenię sobie za książki serii Z czarnym kotem i Z
tulipanem. Miałam także styczność z ,,W imię miłości”, które poruszyło mnie do
głębi. Tą jedną pozycją nie będę więc przekreślać wszystkich książek, tym
bardziej, że ,,Gra o Ferrin” była jedną z początkowych pozycji pisarki.
,,Gra o Ferrin” to pierwszy tom serii fantastycznej, wydanej
z nowymi okładkami przez Wydawnictwo Literackie, które bardzo mi się podobają.
Jak widać szata graficzna jednak nie do końca wpływa na jakość tekstu. Mi się
średni podobała, Wam pozostawiam decyzję, czy chcecie się z nią zapoznać.
Moja ocena: 6/10
Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję
Książka została przeczytana w ramach wyzwania
Przypominam o 2-letniej Nikoli, która potrzebuje naszej pomocy, liczy się każdy grosik.
Książka została przeczytana w ramach wyzwania
Nie fantastyka w wykonaniu Pani Katarzyny raczej do mnie nie "przemawia"
OdpowiedzUsuńCo to lubi:) Niektórym się podoba.
UsuńNie znam jeszcze autorki, ale nie przemawia do mnie to, że ktoś pisze tak różne gatunkowo książki. Ciekawe czy zmienię zdanie, jeśli przeczytam? O ile przeczytam, bo jakoś fantastyka mnie średnio kręci :P
OdpowiedzUsuńJa polecam ,,Nadzieję" lub ,,W imię miłości". Są przecudne.
UsuńNa razie czeka na mnie Ogród Kamili, bo udało mi sie wygrać :) Zobaczymy czy styl autorki mi podejdzie:)
UsuńChyba nie dla mnie, chociaż kto wie :)
OdpowiedzUsuńSprawdź:)
UsuńO nie...
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTo tego będzie więcej?Do tej pory zastanawiam się, jakim cudem wystawiłam tak wysoką opinię o tej książce. Z biegiem czasu stwierdzam, iż w ogóle na to nie zasłużyła...
OdpowiedzUsuńSama musisz sobie odpowiedzieć na to pytanie:)
UsuńMnie też niestety za bardzo nie zachwyciła.
OdpowiedzUsuńWidać coś w tym musi być.
UsuńJeśli "Bezdomna" mi się spodoba, to sięgnę po tę książkę :)
OdpowiedzUsuńSuper;)
UsuńPierwszy raz widzę tę książkę. :P
OdpowiedzUsuń:)
UsuńChyba zacznę przygodę z tą autorką od jakiejś jej innej pozycji ;)
OdpowiedzUsuńPolecam ,,Nadzieję" lub ,,W imię miłości" ;)
UsuńCzytałam. Jedna z najgorszych książek fantastyki jaką kiedykolwiek czytałam...
OdpowiedzUsuń