Wydawnictwo: Burda Książki
Data wydania: 2013
Format : Książka
Ilość stron: 380
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf, Merlin, Burda Książki
Katarzyna Szelenbaum to początkująca autorka, która zasłynęła wśród czytelników ze swojej debiutanckiej serii ,,Wielki Północny Ocean”. Gdy tylko ujrzałam, że ukaże się ona na polskim rynku czułam, że jak najbardziej wpasuje się w moje gusta czytelnicze. Wcale się nie pomyliłam i po 4 miesięcznej przerwie sięgnęłam po 4 tom o Rinie.
Data wydania: 2013
Format : Książka
Ilość stron: 380
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf, Merlin, Burda Książki
Katarzyna Szelenbaum to początkująca autorka, która zasłynęła wśród czytelników ze swojej debiutanckiej serii ,,Wielki Północny Ocean”. Gdy tylko ujrzałam, że ukaże się ona na polskim rynku czułam, że jak najbardziej wpasuje się w moje gusta czytelnicze. Wcale się nie pomyliłam i po 4 miesięcznej przerwie sięgnęłam po 4 tom o Rinie.
Trwały przygotowania do balu u księcia. Uczestnicy tego
spotkania byli bardzo przejęci. Nemiro wraz ze swoimi porucznikami także brał w
nim udział. Podczas jednej z rozmów na balu Rin dowiedział się, że porucznik
spotka się z kimś ze swojej przeszłości. Czy była to prawda? Za kim z okresu
dzieciństwa tęsknił Rin? Kogo przypominał mu jego rozmówca?
Ponownie mogłam z ogromną przyjemnością zagłębić się w
dalsze losy Rina. Po zakończeniu 3 tomu byłam bardzo ciekawa, jak potoczą się
jego losy. W tej pozycji, podobnie, jak w poprzednich, akcja toczyła się
niezbyt szybko, a sama fabuła była na tyle interesująca, że nawet nie spostrzegłam
się, jak szybko czytam tą powieść.
Obecnie fantastyka zajmuje dość wysokie miejsce w moim
rankingu, dlatego czytanie tego typu pozycji bardzo mnie cieszy. Jestem
zadowolona, że autorka zdecydowała się na wydanie swojej debiutanckiej
powieści, z której powstanie, aż 5 tomów. Jestem bardzo ciekawa zwieńczenia
całej historii.
,,Wielki Północny Ocean. Los” to przedostatni tom opowieści,
któremu warto poświęcić swój czas. Lepiej czytać serię od początku, aby lepiej
zorientować się w fabule. Mi osobiście książka się podobała. Polecam ją
zwłaszcza miłośnikom serii i twórczości autorki.
Moja ocena: 8/10
Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję
Przypominam o 2-letniej Nikoli, która potrzebuje naszej pomocy, liczy się każdy grosik.
Serie TRZEBA czytać od początku, nigdy nie rozumiałem ludzi, którzy sięgają po nie od środka. A ta... nie powiem, całkiem fajnie to wszystko brzmi :-)
OdpowiedzUsuńNo trzeba od początku, ale czasem są wyjątki:)
UsuńTa seria chyba nie przypadnie mi do gustu
OdpowiedzUsuńSama musisz ocenić.
UsuńNa razie nie mam ochoty na tą serię, może kiedyś się to zmieni.
OdpowiedzUsuńWszystko możliwe ;)
UsuńNie słyszałam o serii, może sięgnę po pierwszy tom.
OdpowiedzUsuńMoże tak:)
Usuń