Wydawnictwo: Erica
Data wydania: 2013
Format : Książka
Ilość stron: 414
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf, Merlin, Matras
Dość dawno nie czytałam już żadnej książki osadzonej w czasach II wojny światowej. Dlatego też miłym zaskoczeniem okazało się dla mnie ,,Parabellum. Prędkość ucieczki”, które pochłonęłam praktycznie w jedno popołudnie. Remigiusz Mróz prywatnie jest wykładowcą na jednej z warszawskich Akademii, jednak cieszę się, że podjął się także pisarstwa, gdyż jego książka jest naprawdę dobra!
Data wydania: 2013
Format : Książka
Ilość stron: 414
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf, Merlin, Matras
Dość dawno nie czytałam już żadnej książki osadzonej w czasach II wojny światowej. Dlatego też miłym zaskoczeniem okazało się dla mnie ,,Parabellum. Prędkość ucieczki”, które pochłonęłam praktycznie w jedno popołudnie. Remigiusz Mróz prywatnie jest wykładowcą na jednej z warszawskich Akademii, jednak cieszę się, że podjął się także pisarstwa, gdyż jego książka jest naprawdę dobra!
Jeden z braci Zaniewskich, Bronek, służył w wojsku. Nic nie
zapowiadało nadchodzącej wojny, a wraz z tym tego, co miało się zdarzyć.
Wielokrotnie był zmuszony do narażania własnego życia, czy udało mu się je do
końca ocalić? Tymczasem jego brat Stanisław spotykał się z Żydówką Marią i choć
ojciec nie był z tego powodu zbytnio zadowolony postanowił jej się oświadczyć.
Zaczęły się przygotowania do ślubu, jednak niedługo potem wybuchła wojna, która
miała zmienić życie każdego z bohaterów...
Książki wojenne czytam od czasu do czasu, jednak osobiście
bardziej wolę takie fabularne, niż historyczne z samymi faktami. Pozycja
Remigiusza Mroza doskonale wpasowała się w moje gusta i już od początku wprost
nie mogłam się od niej oderwać. Najchętniej czytałabym ją cały czas, gdyż byłam
bardzo ciekawa, jak potoczą się losy każdego z bohaterów. Na zakończenie
pojawiła się zapowiedź drugiego tomu, którego jestem bardzo ciekawa i mam
nadzieję, że nie będzie mi dane na niego zbyt długo czekać.
Styl autora jest prosty, naturalny, a strony wprost
przelatują jedna za drugą. Powieść czyta się błyskawicznie. Ja nawet za bardzo
nie wiem, kiedy tak szybko minęła mi cała ta lektura. Nie jestem sama w swojej
znakomitej rekomendacji. Książkę przede mną przeczytała babcia, której
,,Parabellum. Prędkość ucieczki” również bardzo się podobało.
Wojna to z pewnością straszny okres, który ludzie żyjący w
tamtych czasach musieli przeżyć. Jak podkreśla sam autor postacie są fikcyjne,
jednak niektóre z nich są wzorowane na postaciach historycznych. Sama nie wiem,
z którym z bohaterów związałam się najsilniej. Każdy z nich jakoś wyróżniał się
na tle innych i w jakiś sposób zapadł mi w pamięci.
Żydzi w tamtym okresie na pewno nie mieli łatwego życia.
Możliwa była jednak miłość między wybrankami rożnych grup. Moim zdaniem są oni
ludźmi tak, jak każdy z nas i nie należy ich traktować inaczej tylko z powodu
ich pochodzenia. Związek Stanisława i Marii miał szansę bytu, tylko czy
bohaterowie dobrze ją wykorzystali?
,,Parabellum. Prędkość ucieczki” to doskonała i pełna
napięcia historia o wojnie przedstawiona w bardzo przystępny sposób. Sprawia,
że wciąż chce się ją czytać i cały czas ma się ochotę na więcej. Mi osobiście
się bardzo podobała i z niecierpliwością wyczekuję dalszej części. Mam nadzieję,
że zapoznając się z nią także się nie zawiodę.
Moja ocena: 9/10
Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję Autorowi oraz Wydawcy
Książka została przeczytana w ramach wyzwania
Przypominam o 2-letniej Nikoli, która potrzebuje naszej pomocy, liczy się każdy grosik.
nie przepadam za ksiazkami z tlem historycznym a II wojna swiatowa to zdecydowanie nie jest cos co lubie
OdpowiedzUsuńhttp://historie-prawdziwe-dziwne-smieszne.blogspot.com/
Ok:)
UsuńZ pewnością bardzo ciekawa pozycja, jestem jej bardzo ciekawa:)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się.
UsuńKolejna super pozytywna recenzja tej książki! muszę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie;)
UsuńOjj, zapowiada się ciekawie, chyba się kiedyś do Ciebie uśmiechnę po pożyczkę :D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńOstatnio mnóstwo recenzji tej książki, aż sama mam chęć ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się:)
Usuń