Postanowienia noworoczne. Sądzę, że to ciekawy temat. Żyję już 21 lat, ale nie przypominam sobie, żebym sobie coś postanawiała. Tak naprawdę momentem na zmianę naszego życia może być zarówno 1 grudnia, jak i 30 czerwca. Społeczeństwo jednak ulega całkowitej fascynacji zakończeniem minionego roku i się zaczyna.
Schudnę..., zaoszczędzę..., pojadę..., zwiedzę..., oddam... i co z tego w większości wychodzi? Ten, który chce i tak dokona tego, co sobie postanowił, a ten, co nie miał takiego planu, ale przez wzgląd na fakt, że wypadało mieć jakieś postanowienia noworoczne i tak tego nie osiągnie. Taka przykra prawda. Oczywiście życzę Wam wszystkim, aby te Wasze postanowienia się spełniły, jednak widzę po sobie, jak jest.
Jak sobie obiecam, że coś zrobię to na 200% tego nie wykonam, bo zawsze znajdę 15 innych rzeczy do zrobienia ,,na już". Moje życie to seria przypadków, że tak się kolokwialnie wyrażę. Mam na coś ochotę, to to robię. Chcę gotować, gotuję; nie mam ochoty - jem kanapki. I tak samo będzie z postanowieniami noworocznymi, które mogę zacząć realizować w każdym momencie roku. U mnie nie sprawdza się planowanie działań na najbliższe miesiące.
Niemniej i tak życzę Wam szczęśliwego Nowego Roku i dużo wytrwałości !
Schudnę..., zaoszczędzę..., pojadę..., zwiedzę..., oddam... i co z tego w większości wychodzi? Ten, który chce i tak dokona tego, co sobie postanowił, a ten, co nie miał takiego planu, ale przez wzgląd na fakt, że wypadało mieć jakieś postanowienia noworoczne i tak tego nie osiągnie. Taka przykra prawda. Oczywiście życzę Wam wszystkim, aby te Wasze postanowienia się spełniły, jednak widzę po sobie, jak jest.
Jak sobie obiecam, że coś zrobię to na 200% tego nie wykonam, bo zawsze znajdę 15 innych rzeczy do zrobienia ,,na już". Moje życie to seria przypadków, że tak się kolokwialnie wyrażę. Mam na coś ochotę, to to robię. Chcę gotować, gotuję; nie mam ochoty - jem kanapki. I tak samo będzie z postanowieniami noworocznymi, które mogę zacząć realizować w każdym momencie roku. U mnie nie sprawdza się planowanie działań na najbliższe miesiące.
Niemniej i tak życzę Wam szczęśliwego Nowego Roku i dużo wytrwałości !
Post na ten temat ukazał się także u :
Przypominam o 2-letniej Nikoli, która potrzebuje naszej pomocy, liczy się każdy grosik.
a ja z okazji 30 tych urodzin obiecałam sobie, że zaakceptuję siebie taką jaką jestem i to bez odchudzania!:)
OdpowiedzUsuńNie wiem, z czego byś chciała schudnąć ;)
UsuńNo ja jestem ciekawa co z moich wyjdzie :D Pierwszy raz mi się zdarzyło coś takiego zrobić :P
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki ;)
UsuńMi nie wychodzą postanowienia tygodniowe, a co dopiero roczne :P
OdpowiedzUsuńMam podobnie ;)
UsuńJa nie robię noworocznych, spełniam na bieżąco:)
OdpowiedzUsuńFajnie.
UsuńJa też nic nie postanawiam, chociaż kto wie, może mnie jeszcze coś tknie i postanowię np. zadbać o figure ;)
OdpowiedzUsuńKto to wie ;)
Usuńteż nic nie postanawiam...
OdpowiedzUsuń:)
UsuńO, czekam z niecierpliwością ;)
OdpowiedzUsuńJa też nigdy nie robię sobie postanowień noworocznych, bo wiem z góry, że ich nie dotrzymam xD Po prostu jesteśmy w stosunku do siebie szczere! xD
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
No wiadomo ;)
Usuń