piątek, 14 lutego 2014

,,Kamieniarz"/,,Ofiara losu" Camilla Lackberg.

Nigdy bym nie powiedziała, że od lektury Kaznodziei minęło 7 miesięcy. Zaczynając kolejną część cyklu kryminalnego słynnej szwedzkiej pisarki Camilli Lackberg czułam się, jakbym poprzednią czytała zaledwie kilka dni temu. Z niecierpliwością zaczęłam zagłębiać się w tą emocjonującą lekturę.


Komisariat policji w Tanumshede znów miał ręce pełne roboty. Pewnego ranka rybak Frans Bengston wyłowił z wody zwłoki zmarłej dziewczynki, jak się okazało nowej znajomej Eriki, Charlotte. Jak można się domyślić tragedia dotknęła całe miasteczko. Nie dla wszystkich jednak najważniejsza była tragiczna śmierć dziecka, a urazy przechowywane od lat i rzucanie podejrzeń na kolejnych zwaśnionych sąsiadów.

Patrik Hedstrom także się nie nudził. Oprócz prowadzenia śledztwa musiał także zajmować się Eriką, która przed 2 miesiącami urodziła córeczkę Maję i była w nie najlepszym stanie. Czy ze względu na czyhające wokół niebezpieczeństwo policji udało się szybko znaleźć sprawcę zbrodni?

Pewnie nieraz już Wam pisałam, że uwielbiam skandynawskie kryminały. Z żeńskiego grona uwielbiam Camillę Lackberg, która wciąż potrafi zaskoczyć czytelnika i właściwie do ostatnich stron nie możemy wiedzieć, kto stoi za wszystkim. ,,Kamieniarz" to już 3 część cyklu, w Polsce dotychczas ukazało się 8 tomów, więc tym bardziej nie mogę się doczekać aż zapoznam się ze wszystkimi. Cieszę się bardzo, że na półce czeka na mnie już ,,Ofiara losu".

Pisarka, posiadająca świetny warsztat pisarski stworzyła bardzo dobry thriller, ale nie zabrakło także poruszenia ważnych wątków, jak kłótnie zwaśnionych sąsiadów, czy przemoc w rodzinie. Pozycję, mimo ponad 530 stron przeczytałam w 2 dni i to tylko dlatego, że musiałam sobie zrobić przerwę na egzamin :D W ogóle sesja sprzyja zapoznawaniu się ze świetnymi książkami. Też to u siebie zauważyliście?

Autorka wodzi czytelnika za nos, co chwilę ujawniając nowe fakty. Powieść została przepleciona wątkami z życia kamieniarza Andersa, którego życie nie do końca potoczyło się tak, jakby sobie tego życzył. Muszę przyznać, że ten motyw bardzo mi się spodobał i sprawił, że ,,Kamieniarza" czytało się jeszcze szybciej, chcąc poznać dalsze losy rodziny z lat 30. XX wieku i później.

Zdaję sobie sprawę z tego, że jest wiele miłośników twórczości Lackberg i wcale się nie dziwię. Zaraz obok Spindler i Nesbo to jedna z moich czołowych autorek kryminałów, po które sięgam bez chwili wahania. Jestem bowiem pewna, że nigdy się nie zawiodę. Jeżeli szukacie elektryzującego thrilleru z ciekawym wątkiem głównym, to 3 tom serii będzie odpowiedni. Gorąco Was zachęcam do zapoznania się z ,,Kamieniarzem". Naprawdę warto.

Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 2012
Format : Książka
Ilość stron: 536
Półka: posiadam

Do kupienia: GandalfMerlinCzarna Owca


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~


Po zakończeniu ,,Kamieniarza" czym prędzej zabrałam się za ,,Ofiarę losu". Muszę od razu przyznać, że z początku nie była tak porywająca, jak poprzedni tom, jednak po ponad połowie nie mogłam już się od niej oderwać, a samą książkę pochłonęłam w 2 dni.



Po dramatycznym zakończeniu poprzedniej części byłam bardzo ciekawa, jak potoczą się dalsze losy głównych bohaterów. Pozwólcie jednak, że nie zdradzę, co takiego się wydarzyło, bo wtedy nie mielibyście żadnej niespodzianki czytając sagę Lackberg, słynnej szwedzkiej pisarki, o czym wspominałam już wcześniej.

I tym razem komisariat policji w Tanumshede nie miał powodów do nudy. Znaleziono ciało Marit Kaspersen, która mimo swojej abstynencji miała bardzo wysokie stężenie alkoholu we krwi. Co więcej, okazało się, że jej życie nie było tak idealne, jakby się mogło wydawać. Dodatkowo pojawiła się nowa pracownica, Hanna Kruse, następczyni Ernsta, która już od pierwszych godzin była zmuszona zabrać się do pracy, choć było w niej coś dziwnego... Dodatkowo niedaleko zaczęto kręcić także program ,,Fucking Tanum", który miał dość specyficzną rację bytu.

Jak już wspomniałam, ta część z początku była dość mdła. Podejrzewam,że mogło to być spowodowane faktem, że wówczas Camilla Lackberg została po raz drugi mamą, chociaż druga część pozycji była już tak dobra, jak poprzednie jej tomy. Dzięki lekkiemu stylowi pisarki, ,,Ofiarę losu" czytało mi się bardzo szybko. Jak zwykle nie mogłam się doczekać momentu, w którym poznam tożsamość zabójcy. Autorka nie śpieszyła się z ujawnianiem prawdy i to bardzo mi się podoba w jej kryminałach.

Po zakończeniu czuję niedosyt, że to już koniec, ale pocieszam się faktem, że jeszcze 4 tomy przede mną, więc myślę, że nie będę zwlekała zbyt długo, żeby się z nimi zapoznać. Już teraz wiem, że z pewnością się nie zawiodę, bo Lackberg mimo drobnych uchybień i tak jest jedną z moich ulubionych pisarek i wiem, że z pewnością czeka na mnie emocjonująca przygoda.

Jeżeli szukacie dobrego kryminału, to ,,Ofiara losu" będzie doskonała. Mimo dość niemrawego początku, później była cudowna, jeżeli można tak napisać. Nie mogłam iść spać, zanim nie przeczytałam ostatniego zdania, bo prawdopodobnie nie mogłabym zasnąć. Dzięki barwnym postaciom i interesującej fabule z pewnością nie będziecie się z nią nudzić.

Seria :
01. ,,Księżniczka z lodu" - Recenzja
02. ,,Kaznodzieja" - Recenzja
03. ,,Kamieniarz" - Recenzja
04. ,,Ofiara losu" - Recenzja

Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 2012
Format : Książka
Ilość stron: 448
Półka: posiadam

Do kupienia: GandalfMerlinCzarna Owca


Za egzemplarze książek dziękuję wydawnictwu 


14 komentarzy:

  1. Kocham te książki, przeczytałam wszystkie! Polecam również po przeczytaniu książki jej ekranizacje!

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię dobre kryminały, więc sięgnę chętnie po polecane przez Ciebie pozycje :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kamieniarza czytałam świetna powieść, Ofiara losu pewnie niebawem wpadnie w moje ręce gdyż uwielbiam tą autorkę;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dawno nie czytałam kryminału, może pora sięgnąć na tę półkę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kamieniarz czeka na półce na swoją kolej:)

    OdpowiedzUsuń
  6. właśnie do mnie przyszła, czekam na wolny wieczór żeby zacząć :)

    OdpowiedzUsuń