W książkowym skrócie.

Postanowiłam stworzyć nowy cykl, w którym będę Wam pisała o książkach, które przeczytałam w danym miesiącu, a które to nie doczekały się premiery na blogu w osobnym wpisie ;)

Na początek ,,Pensjonat marzeń" Magdaleny Witkiewicz

Książkę zamówiłam już szybciej, więc w dniu premiery przemiły pan kurier dostarczył mi całą paczkę cudowności. A ja, no cóż, postanowiłam nie zwlekać i tak oto do wieczora pozycja już stała przeczytana.

,,Pensjonat marzeń" to dalsza część ,,Szkoły żon". Tutaj poznajemy dalsze losy głównych bohaterek poprzedniej części : Marty, która wciąż walczy z nadprogramowymi kilogramami, Jadwigi, która nadal znosi zdrady męża, Michaliny, która jest z Jankiem, ale ma wątpliwości, Juli, na którą czeka wiele niespodzianek oraz Eweliny, która wpada na genialny pomysł założenia kolejnej Szkoły żon. Pojawi się także nowa bohaterka Agnieszka, która także świetnie wpisuje się w fabułę powieści.

,,Pensjonat marzeń" czyta się praktycznie na jednym wydechu i trudno się od niego oderwać. Bardzo cenię Magdalenę Witkiewicz za pozornie lekki styl, który sprawia, że utożsamiamy się z bohaterkami, które mogą się wydawać różne, ale tak naprawdę oczekują jednego. Miłości ukochanego mężczyzny. O tym i o wielu ważnych kwestiach będzie właśnie ta książka. Serdecznie polecam !

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Jakiś czas temu o ile się nie mylę pojawiła się informacja, że ,,Zagrożeni" to 3 tom trylogii. Zanim ja zaczęłam czytać tą książkę to okazało się już, że to nie ostatnia część, bo będzie przynajmniej jeszcze 1, a może i 2. Muszę przyznać, że niezmiernie się z tego cieszę, bo trudno byłoby mi się rozstać z bohaterami cudownej serii

Już w poprzednim tomie, w ,,Dziedzictwie" podejrzewano, że Nathaniel ma jakiegoś szpiega w Akademii Cimmeria, jednak nikt nie mógł wpaść na jego trop. Allie wciąż nie mogła pozbierać się po tragicznej śmierci swojej przyjaciółki Jo, nawet przyjaciele byli bezsilni. Po niezbyt odpowiedzialnym zachowaniu musiała jednak wrócić na zajęcia Nocnej Szkoły, gdzie sytuacja stawała się coraz bardziej gorąca. Nathaniel był coraz bliżej, czekając tylko na odpowiedni moment do ataku. Czy wojna była nieunikniona? Czy udało się znaleźć zdrajcę wśród mieszkańców Cimmerii?

Mimo niepełnej fascynacji ,,Dziedzictwem" w ramach sprzyjających okoliczności i składania się z Agnieszką na książki, żeby załapać się na rabat, ,,Zagrożeni" trafili w szeregi moich książek i spokojnie czekali na półce. Aż do pewnego dnia, gdy wstałam, chwyciłam książkę i przepadłam na kilka godzin. Była przecudowna, akcja toczyła się dość szybko, a autorka co chwilę zdradzała nowe fakty, które rzucały nowe światło na wszystkie sprawy z poprzednich tomów. Najbardziej jednak byłam ciekawa, kto został pomocnikiem Nathaniela...

Jak już wspomniałam bardzo ucieszyłam się, że powstanie przynajmniej jeszcze jeden tom przygód Allie, Sylvaina i Cartera, których teraz także było dużo w pozycji, czemu nie ma się co dziwić. Dziewczyna znów miała dylematy miłosne, jednak miała jeszcze niejeden problem większej wagi do rozwiązania. Czy udało jej się zapobiec tragedii? Tego dowiecie się czytając ,,Zagrożonych". Ja byłam nimi oczarowana !