Data wydania: 2005
Format : Książka
Ilość stron: 288
Półka: posiadam
Do kupienia: Merlin, Gandalf
Judith podróżuje do majątku ciotki, gdzie ma być służącą w zamian za gościnę. Po drodze jej dyliżans wywraca się i czekają na pomoc. Niespodziewanie na koniu jedzie mężczyzna na koniu, który ratuje ją z opresji i zabiera do hotelu. Mają wezwać pomoc do reszty podróżujących. Oboje nie przyznają się do swoich prawdziwych nazwisk ani celu ich podróży. Spędzają ze sobą upojne dwie noce i dwa dni, przy nim Judith straciła dziewictwo. Mężczyzna zauważył, że jest bardzo biedna, więc zapłacił za ich wspólny pobyt. Podczas jego nieobecności dziewczyna niepostrzeżenie wymyka się z hotelu,w który m mieszkali i dala się do majątku ciotki. Tam została dobrze przyjęta tylko przez babcię, ciotka i kuzynka z wujem nie byli dla niej uprzejmi. Zwłaszcza ciotka nie mogła znieść jej urody, która przewyższała Julianne. Jakież jest zdziwienie dziewczyny, gdy w majątku ciotki pojawia się lord Rannulf, który okazuje się przyszłym narzeczonym jej kuzynki. Czy lord Rannulf ożeni się z rozsądku z Julianne? Czy mężczyzna uświadomi sobie, że kocha Judith i wbrew jej niskiej pozycji społecznej ożeni się z nią?
Książka jest romansem historycznym. Muszę przyznać, że nigdy nie przepadałam za tym gatunkiem, choć ta książka szczególnie zwróciła moją uwagę. Czyta się ją szybko, jest ciekawie napisana. Można domyślać się końca opowieści, choć nie od pierwszych stron książki :) Mi osobiście bardzo się ona podobała i mogę ją polecić czytelnikom w różnym wieku. Doskonale nadaje się na zimniejsze dni :)
Moja ocena : 9/10
Za egzemplarz książki dziękuję Ani z bloga
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz