czwartek, 16 sierpnia 2012

,,Sprawczynie" Kathrin Kompisch - recenzja

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2012
Format : Książka
Ilość stron: 414
Półka: z biblioteki
Do kupienia: Merlin, Gandalf, Matras

Rola kobiet w nazistowskich Niemczech jest tematem wielu dyskusji. Uważane są one za socjalistki. Według niektórych ich rola sprowadzała się tylko do zajmowania się domem i dziećmi.  Były odpowiedzialne za rodzenie zwłaszcza synów, za swoje ,,zasługi" otrzymywały Krzyż Matki. Kilka z nich zostało skazanych na karę więzienia, lecz są to wyjątki. Te, które zostały skazane były najczęściej odpowiedzialne za funkcjonowanie obozów koncentracyjnych. Kobiety brały czynny udział w związkach specjalnie dla nich organizowanych. Uczyły się przygotowywania jednego posiłku na dzień dla swojej rodziny. Zazwyczaj były matkami wielodzietnymi. Przez jednych były uważane za morderczynie, przez innych - za ofiary. Jaka jest prawda? Czy były gorsze od mężczyzn? Czy są winne?

Muszę przyznać, że książka nie za bardzo mnie zachwyciła. Nie jest ona opowiadaniem, wszystkie rzeczy są podawane w formie faktów. Dzięki niej możemy dowiedzieć się o roli kobiet w socjalistycznych Niemczech. Mnie osobiście ona na nie bardzo poruszyła. Uważam, że aby przeczytać tą książkę trzeba mieć już pewne doświadczenie życiowe i pewne pojęcie o czasach, w których one żyły.

Moja ocena : 6/10

2 komentarze:

  1. Mnie bardzo interesuje rola kobiet w nazistowskich Niemczech. I mam w planach przeczytać tą ksiazkę. Wczesniej czytałam o podobnej tematyce - "Piękna bestia. Zbrodnie SS-Aufseherin Irmy Grese" - Daniela Patricka Browna. Masz rację, żeby zaczytać się w tego typu ksiażkach, trzeba mieć jakąś wiedzę, ale nie jest to warunek konieczny. Wlasnie dzięki takiej literaturze można dowiedzieć się wiele rzeczy na temat II wojny światowej.

    OdpowiedzUsuń