,,Dajcie mi jednego z was" Jacek Getner - recenzja

Wydawnictwo: Najlepszy Seler
Data wydania: 2005
Format : Książka
Ilość stron: 164
Półka: posiadam

Jacek Getner to autor, który debiutował w 2003 roku powieścią ,,Trzynasty Minister". W 2005 roku wyszła książka ,,Dajcie mi jednego z was" . Obecnie pisze dialogi do ,,Klanu". Zapraszam na stronę : http://getner.pl .

W wyimaginowanej celi, gdzie ma odbywać się Sąd Ostateczny na ziemi spotyka się 4 mężczyzn, którzy znaleźli się tutaj nie z własnej woli : Bogacz, który ma masę pieniędzy, nie mający żądnych zahamowań moralnych , Prorok - przywódca sekty, pod przykrywką której wykorzystywał dziewczyny seksualnie , Przystojniak - nieszczęśliwie zakochany, który wykorzystuje starsze od siebie Panie i Kapral - były wojskowy, który został wysłany na wcześniejszą emeryturę, ponieważ wcześniej wykorzystywał seksualnie młodych mężczyzn... Przemawia do nich Głos. Okazuje się,że każdy z ,,więźniów" ma jakieś grzeszki na sumieniu. Muszą wybrać jednego spośród siebie, wtedy reszta ocaleje. Sprawy przybierają nieco inny obrót niż by się chciało. Pierwszy umiera Kapral, któremu ktoś ukrył/zgubił tabletki... Kto będzie następny? Czy ktoś wyjdzie żywy z tej całej farsy? Kim okaże się tajemniczy Głos?

Muszę przyznać, że gdy czytałam recenzje ,,Dajcie mi jednego z was" zainteresowała mnie ta książka i bardzo chciałam ją mieć w swojej biblioteczce. Udało się, więc zabrałam się do czytania. Okładka nieco mroczna, może być fajna historia.

Na początku następuje przedstawienie wszystkich 4 przyszłych więźniów, muszę przyznać, że jak dla mnie dość chaotyczne, bo myliło mi się, o kim właściwie jest teraz MOWA. Sylwetkom jednak nie mam nic do zarzucenia. Są one dobrane do zachowań dzisiejszych ludzi. Każdy goni dziś za pieniędzmi, coraz więcej ludzi jest nieczułych na krzywdę innych.

Głos wyznacza dla nich Sąd Ostateczny, w którym on będzie Sędzią i wymierzy zasłużoną karę. Daje im jednak szansę, muszą sami podjąć decyzję, którego spośród siebie poświęcą. Bogacz, Prorok,  Przystojniak i Kapral opowiadają swoje historie, jednak żaden z nich nie może się zdecydować, kogo ma skazać na śmierć, aby ocalić siebie. Sprawa jednak rozwiązuje się samoistnie...

Język niestety pozostawia wiele do życzenia. Wydaje się, jakby tekst wogóle nie był sprawdzony pod względem stylistym i ortograficznym, np. zamiast ,,stanął" jest ,,staną" , są poucinane końcówki czasowników,rzeczowników, są błędy ortograficzne. Nieco to osłabia pozycję książki.

Podsumowując jednak, książka jest napisana w sposób intrygujący, do końca jest element zaskoczenia, nie wiadomo, jak potoczą się losy ,,więźniów". Dużą zagadką okazuje się postać tajemniczego Głosu ;)

Moja ocena : 7,5/10

Za egzemplarz książki dziękuję :