wtorek, 4 września 2012

,,Fałszywe ujęcie" Colleen Thompson - recenzja


Wydawnictwo: Amber
Data wydania: 2009
Format : Książka
Ilość stron: 272
Półka: z biblioteki
Do kupienia: Gandalf, Merlin, Matras


Rachel niedawno opuściła mury więzienne i postanowiła udać się do rodzinnego miasteczka, gdzie mieszkał jej ojciec, macocha i bliski znajomy. Cały czas pamiętała o tym, że została oskarżona o zabójstwo 19-letniego chłopca. Dzięki prawnikom uzyskała uniewinnienie, ale też straciła wszystkie pieniądze, które posiadała. Po powrocie do rodzinnego miasteczka czekała ją też niemiła niespodzianka. Oczekiwała jej tylko macocha, jednak obie kobiety nie dażyły się wzajemną sympatią. Ojca i przyjaciela rodziny nie było. W trakcie pobytu w lokalu zadzwoniła natrętna kobieta, która próbowała skontaktować się z Rachel, aby porozmawiać z nią na temat zbrodni, jednak macocha ją spławiła. Do lokalu przyszedł też Zeke, którego Rachel z początku się obawiała. Kobieta od razu mu się spodobała. Czy połączy ich wzajemna miłość? Dlaczego macocha nie chce utrzymywać kontaktów ze swoim byłym mężem, który pełni posadę szeryfa? Jaką tajemnicę skrywa Zeke?


Książka nie jest typowym romansidłem,gdyż zawiera też w sobie wątki kryminalne, co bardzo mi się spodobało. Całą powieść przeczytałam z wielkim zainteresowaniem. Nie ma niepotrzebnego wydłużania wątków.  Dodatkowym plusem jest to,że cała akcja owiana jest rąbkiem tajemnicy. Powieść zalecam zarówno fanom romansów, jak i kryminałów. Każdy znajdzie w niej coś dla siebie ;)

Moja ocena : 9/10

4 komentarze: