Wydawnictwo: Marginesy
Data wydania: 2011
Format : Książka
Ilość stron: 184
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf, Merlin, Matras
20 lat wcześniej w Warszawie było mało restauracji, gdzie można było się dobrze najeść, dlatego kobiety gotowały w domu. Gotowały matki, teściowe, gosposie. jedni byli zapraszani przez drugim, przez co powstawały coraz to nowsze dania, bo każda pani domu chciała zabłysnąć przed znajomymi. Potem nastał okres kupowania na kartki, gdzie dzięki drobnym łapówkom można było dostać lepsze produkty. Po okresie totalitaryzmu autorka wraz z mężem założyli pensjonat na Mazurach, gdzie doskonale im się wiodło. Słynna pani fotograf musiała przekształcić się w kucharkę. Przepisy czerpała z własnego domu, przepisów babci, które cały czas udoskonalała. Już od najmłodszych lat zajmowała się gotowaniem. Jakie słynne osoby były u niej w gościnie? Jak oprawiać rybę? Z której strony podaje się dania?
Książka już od pierwszych stron bardzo mi się spodobała , tym bardziej że współgra z tematyką mojego bloga i będę mogła wykorzystać kilka przepisów :) Jest bardzo ciekawie napisana, przepisy są przeplatane poradami domowymi, co jest bardzo dobrym rozwiązaniem. Dużo dań jeszcze nie robiłam, lecz chciałabym je wykonać. Myślę, że książka przyda się wszystkim, którzy gotują i chcą poznać nowe dania lub też dopiero chcą rozpocząć swoją przygodę z gotowaniem.
Moja ocena : 10/10
Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu
Mmm wysoka ocena:) Muszę ją w takim razie nabyć, bardzo lubię takie książki:)
OdpowiedzUsuńMi się strasznie spodobała, jako książka kucharska ;)
Usuńciekawie sie zapowiada!
OdpowiedzUsuńżycie & podróże
gotowanie
Dokładnie ;)
Usuńtaka polska Julia Child? ciekawa jestem tych domowych zdjęć:)
OdpowiedzUsuńKsiążka jest bardzo fajna ;)
Usuń