Data wydania: 2011
Format : Książka
Ilość stron: 366
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf, Merlin, Matras
Judith End to absolwentka studiów poświęconych kulturze mediów, literaturze i socjologii, samotna matka, lektorka w hamburskim wydawnictwie książek audio, amazonka, która stoczyła wygraną walkę z rakiem piersi !
Judith zachorowała na raka piersi. Ta wiadomość do niej nie
docierała, czuła się, jakby była obok tego problemu, jakby istniały 2 osoby.
Nie umiała sobie poradzić z tą sytuacją. Miała córkę, nie wiedziała, ile czasu
jej jeszcze zostało. Lekarz dokładnie nie umiał tego określić. Bardzo szybko
dotarło do niej, jak poważna jest sprawa, zadzwoniła do rodziców, którzy prawie
natychmiast przyjechali. Ojciec zajął się szukaniem kolegów lekarzy, którzy
mogliby jej pomóc, matka zaś zajmowała się domem i wnuczką. Każdy próbował jej
na swój sposób pomóc…
Książka porusza bardzo ważny w dzisiejszych czasach temat śmierci. Tym razem jest to autobiografia, autorka opowiada o swoich przeżyciach podczas choroby, gdy walczyła z rakiem piersi.
Bardzo lubię książki autobiograficzne, dlatego tym chętniej sięgnęłam po tą pozycję. Nie jest to na pewno książka przy której można się zrelaksować, oderwać od problemów. To dzieło zmusza do myślenia, przemyślenia swojego życia. Nigdy nie zastanawiałam się, jak zachowałabym się, gdybym to ja usłyszała taką wiadomość...
Powieść nie czyta się szybko, jednak pomimo tego język jest zrozumiały, czytelny. Słowa fabuły przeżywamy razem z bohaterką. Nie żałuję, że sięgnęłam po tą pozycję.
Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością tej autorki, jednak bardzo spodobał mi się jej styl pisarski. Z chęcią sięgnę po więcej.
Bardzo cieszę się, że ksiażka poruszyła bardzo ważny problem - problem śmierci. Dzięki niej możemy poddać się refleksji, na chwilę przystopować. Oby było więcej takich książek.
,,Zapomnij o śmierci, mamo!" polecam wszystkim, których zainteresowała fabuła opowieści i chcą na chwilę zwolnić.
Książka porusza bardzo ważny w dzisiejszych czasach temat śmierci. Tym razem jest to autobiografia, autorka opowiada o swoich przeżyciach podczas choroby, gdy walczyła z rakiem piersi.
Bardzo lubię książki autobiograficzne, dlatego tym chętniej sięgnęłam po tą pozycję. Nie jest to na pewno książka przy której można się zrelaksować, oderwać od problemów. To dzieło zmusza do myślenia, przemyślenia swojego życia. Nigdy nie zastanawiałam się, jak zachowałabym się, gdybym to ja usłyszała taką wiadomość...
Powieść nie czyta się szybko, jednak pomimo tego język jest zrozumiały, czytelny. Słowa fabuły przeżywamy razem z bohaterką. Nie żałuję, że sięgnęłam po tą pozycję.
Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością tej autorki, jednak bardzo spodobał mi się jej styl pisarski. Z chęcią sięgnę po więcej.
Bardzo cieszę się, że ksiażka poruszyła bardzo ważny problem - problem śmierci. Dzięki niej możemy poddać się refleksji, na chwilę przystopować. Oby było więcej takich książek.
,,Zapomnij o śmierci, mamo!" polecam wszystkim, których zainteresowała fabuła opowieści i chcą na chwilę zwolnić.
Moja ocena : 8/10
Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu Carta Blanca
Recenzja kusząca a tematyka życiowa, więc tytuł sobie zanotowałam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Cieszę się ;)
Usuńsuper książka!
OdpowiedzUsuńZgadzam się ;)
UsuńOooo, już słyszałam o tej książce ;) mialam ją nawet w rękach, ale wtedy jeszcze nie było mnie stać na kupowanie książek, a w bibliotece nie było ;p Dzięki za przypomnienie o niej! ;-)
OdpowiedzUsuńO, super ;)
UsuńTeż lubię takie książki.
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńNie za bardzo ciągnie mnie do takich książek, ale mimo wszystko spróbuję ;)
OdpowiedzUsuńWarto ;)
Usuń