Data wydania: 2012
Format : Książka
Ilość stron: 224
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf, Merlin, Matras
Książka napisana przez Wiesława Romanowskiego -dziennikarza i reportera specjalizującego się w tematyce wschodniej, ukazuje niezwykłego człowieka na tle trudnej, polsko-ukraińskiej historii połowy XX wieku.
Pewnego dnia wydawnictwo Nowy Szlak opublikowało nekrolog. Z wielkim bólem i smutkiem informowali członków Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów, a takżę wszystkich ukraińskich obywateli, że 15 pażdziernika 1959 roku zginął ze zdradzieckiej ręki wielki syn narodu ukraińskirgo i wieloletni przywódca rewolucyjnej walki za państwową niepodległość, przewodniczący zagranicznych części Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów Stefan Bandera urodzony w 1909 roku...
Od roku 1933 był człowiekiem prezydium OUN, a od 1945 roku - wieloletnim więźniem polskich więzień, skazanym na karę śmierci zamienioną na dożywocie oraz więżniem niemieckich obozów koncentracyjnych w latach 1941-1944. Pochowany w Monachium w 1959 roku. Śledztwo wykazało, że zmarł nie Bandera, tylko Popiel ( to jego drugie nazwisko ).
Grupa Bandery zastraszała i terroryzowała przeciwników jego poglądów.
Książkę czytało mi się z pewnym urudnieniem, poprzez użyty przez autora język. Jednak mimo wszystko dowiedziałćam się z niej wielu ciekawych i nieznanych mi faktów o Banderze i jego otoczeniu. Całości dopełniały wspaniałe fotografie.
Pierwszy raz spotkałam się z twórczością tego pisarza, jednak z pewnym zainteresowaniem sięgnęłabym po inne jego pozycje, aby porównać wrażenia po przeczytaniu książek.
,,Bandera. Terrorysta z Galicji" to doskonała powieść dla wszystkich miłośników historii.
Moja ocena : 7/10
Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu
Książka została przeczytana w ramach wyzwań czytelniczych - temat wojna i literatura :
Tak trochę odrobinę nie na temat -
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt!!!
Dzięki i wzajemnie ;)
Usuń