Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2012
Format : Książka
Ilość stron: 368
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf, Merlin
Zofia Starowieyska-Morstinowa urodzona 21 lipca 1891 w Bratkówce koło Krosna, zmarła 3 lipca 1966 w Krakowie – polska eseistka, krytyk literacki. Publikowanie swoich prac literackich rozpoczęła w roku 1924 (zwłaszcza w krakowskim "Czasie", poznańskiej "Kulturze" i "Przeglądzie Powszechnym"). Pracowała w redakcji miesięcznika "Znak". Była stałą publicystką "Tygodnika Powszechnego". Otrzymała nagrodę literacką im. W. Pietrzaka.
Data wydania: 2012
Format : Książka
Ilość stron: 368
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf, Merlin
Zofia Starowieyska-Morstinowa urodzona 21 lipca 1891 w Bratkówce koło Krosna, zmarła 3 lipca 1966 w Krakowie – polska eseistka, krytyk literacki. Publikowanie swoich prac literackich rozpoczęła w roku 1924 (zwłaszcza w krakowskim "Czasie", poznańskiej "Kulturze" i "Przeglądzie Powszechnym"). Pracowała w redakcji miesięcznika "Znak". Była stałą publicystką "Tygodnika Powszechnego". Otrzymała nagrodę literacką im. W. Pietrzaka.
Głównym przedmiotem opisu i bohaterem wydarzeń stał się
dom.Dzieci mieszkające w nim uważały, że jest on najwspanialszy i gdy ktoś z
dorosłych nie zaprzeczał, były oburzone. Akcja toczyła się w Baszówce. W
rzeczywistości budynek nie odznaczał się niczym szczególnym, cały czas coś do
niego dobudowywano. Mieszkali w nim państwo Zabielscy, Władysław i Emilia.
Kobieta bardzo martwiła się o męża, dlatego, gdy zachorował postanowiła zadbać
o jego zdrowie. W tym celu wybudowano w domu kapliczkę. Było powszechnie
wiadome, że w kościołach bywa zimno i mógł tam jeszcze pogorszyć swoje zdrowie.
W ten oto sposób powstała kapliczka w domu w Baszówce. Mieszkały w nim także
dzieci, które szczerze nie znosiły kąpieli. Chcieli je zahartować i w tym cel codziennie rano
oblewali je zimną wodą, choć szczerze tego nie cierpiały. Zimą też za wiele nie
wychodziły, gdyż uważano, że mogą zachorować. Zakładano im zimowe ocieplane
czapki, które strasznie drapały, najbardziej dbano o głowę. Chłopskie dzieci
normalnie biegały po wsi w zimie. Sądzono, że nie chorują dlatego, że są
przyzwyczajone do tych warunków życia...
Rzadko kiedy zdarza się, aby głównym bohaterem stawał się
nie człowiek, a dom. Był on zarówno tłem dla wszystkich dziejących się w
powieści wydarzeń. Pierwszy raz spotkałam się z takim zabiegiem artystycznym,
choć wiele dobrego o nim słyszałam. Był to bardzo udany zabieg, gdyż mogliśmy poznać
świat przedstawiony z drugiej perspektywy, widziany z boku.
Język utworu był zrozumiały, czytelny, dzieło czytało się
bardzo szybko i co najważniejsze sprawiało, że chciało je się przeczytać od razu od
początku do końca. Było to wielka zaleta, gdyż nie przy wszystkich książkach możemy
to odczuć. Czcionka była dość duża przez
co łatwiej się czytało. Marginesy też były odpowiednio zachowane, nie musiałam
specjalnie bardzo odginać książki, aby dostrzec, co jest napisane.
Pierwszy raz spotkałam się z twórczością tej autorki, nigdy
wcześniej nawet o niej nie słyszałam. Muszę przyznać, że bardzo lubię
rosyjskich twórców, są oni bliscy mojemu sercu. Tym bardziej nie żałuję, że po
nią sięgnęłam. Gdy tylko przeczytałam fabułę – wpadłam. Następnym razem, gdy tylko będę miała
okazję z ogromną ochotą sięgnę po inne książki tej autorki, bo zachwyciłam się jej stylem pisarskim.
Książka pomimo swojej grubości była napisana bardzo
przyjemnie i przejrzyście. Nawet nie zauważyłam, gdy zakończyłam tą wspaniałą
lekturę.
,,Dom” to niecodzienna opowieść, którą pragnę polecić
wszystkim, którzy marzą o chwili relaksu przy dobrej książce. Będzie to
doskonała pozycja także dla tych, którzy chcą poznać świat widziany z innej
perspektywy – perspektywy domu. Myślę, że doskonale nadaje się dla ludzi w
każdym wieku.
Za egzemplarz książki dziękuję portalowi
Gdyby nie Twoja recenzja, po książkę raczej bym nie sięgnęła. A tak.. Zapiszę sobie jej tytuł;)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo ;)
UsuńWydaje się ciekawa,ale chyba jednak nie w moim typie... Ale grafik z okładką się spisał, śliczna. :)
UsuńPozdrawiam. :)
Faktycznie urocza :)
UsuńOkładka robi spore wrażenie, a książka wydaje się ciekawa :)
OdpowiedzUsuńJest ;)
Usuń