piątek, 18 stycznia 2013

,,Chorwacja.Przewodnik historyczny" Sławomir Koper

Wydawnictwo: Bellona
Data wydania: 2011
Format : Książka
Ilość stron: 272
Półka: posiadam
Do kupienia: Merlin , Matras, Empik

Chorwacja to jeden z wielu krajów, który fascynuje mnie od dawna. Dlatego też tym chętniej sięgnęłam po tą pozycję. Dowiedziałam się wielu fascynujących rzeczy, choć głównie interesowały mnie wątki z potrawami.

Zagrzeb to miasto chorwackie, które turyści odwiedzają z niechęcią. Gdy już się tam znajdą, przypomina im to polski Kraków – wąskie uliczki, budynki z przełomu XIX i XX wieku, ludność wyznająca katolicyzm. Nie ma się czemu dziwić, gdyż oba miasta były pod wpływem panowania dynastii Habsburgów. Nieopodal Kamiennej Bramy znajdował się pręgierz, gdzie niewierne żony były wystawiane na hańbę. Nikt jednak nie słyszał o czymś podobnym przeznaczonym dla mężczyzn.

Lorvan, Pula – to właśnie w tych miejscach można zjeść najlepsze ryby. Są one bardzo drogie, ale za to smaczne. Można kupić też mniejsze, jednak trzeba uważać, aby nie zjeść ości. Autor po raz pierwszy zjadł przepyszną ośmiornicę w Istrii, którą pamiętał przez cały czas. Później wielokrotnie jadł ją jeszcze, jednak nie miała już takiego smaku.

To właśnie w Kumrovcu zaczyna się historia dzisiejszej Jugosławii. Miasto leży na terenie Zagorja. Jest to miejsce rzadko odwiedzane przez turystów. Słynie jednak ze źródeł leczniczych. Znajdują się tam także barokowe pałace i średniowieczne twierdze. Można zobaczyć także największy chorwacki zamek z 90 komnatami i 365 oknami w Kleniviku.

Tą pozycją zafascynowałam się ze względu na opisywane miejsce – Chorwację. Spodziewałam się dowiedzieć wielu interesujących, a zarazem nowych rzeczy i nie zawiodłam się. Autor przedstawił wszystko w prosty, zrozumiały sposób. Całości treści dopełniały wspaniałe fotografie. Mi osobiście najbardziej podobały się wątki związane z potrawami ze względu na moje zamiłowanie do kucharzenia.

Pierwszy raz spotkałam się z twórczością tego autora, choć do dziś napisał on już wiele wspaniałych książek, z którymi z wielką ochotą także bym się zapoznała.

Bardzo podobało mi się to, że jest ona podzielona na rozdziały, wszystko zostało szczegółowo opisane. Znajdują się relacje ze spotkań autora z Chorwatami, jego własne przeżycia i doświadczenia. To tylko dopełniło całości.

Nigdy wcześniej nie czytałam poradnika o Chorwacji, więc było to dla mnie miłym i nowym doświadczeniem. Nie żałuję, że sięgnęłam po tą pozycję.

Moja ocena : 7,5/10
Za egzemplarz książki dziękuję 



10 komentarzy: