Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2011
Format : Książka
Ilość stron: 424
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf , Merlin
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf , Merlin
Muszę przyznać, że z literaturą skandynawską do tej pory nie
miałam wiele wspólnego. Przeczytałam raptem może 2 kryminały z tamtego regionu
i na tym moja wiedza się kończy. Nie mogłam jednak przejść obojętnie,
dowiedziawszy się o serii Asy Larsson.
Przez wiele lat pracowała, jako specjalista od prawa podatkowego w
Szwecji, jednak porzuciła tą posadę i zajęła się pisarstwem, chwała jej za to !
Akcja powieści toczy się w Jukkasjarvi, niedaleko Kiruny,
rodzinnego miasta Rebeki Martinsson. Niespodziewanie miasteczkiem wstrząsa
wiadomość o brutalnym zabójstwie lokalnej pastor, Mildred Nillson. Co ciekawe, bohaterka
była różnie postrzegana przez mieszkańców. Kobiety wprost ją ubóstwiały,
stworzyła dla nich stowarzyszenie ,,Magdalena”, gdzie mogły schronić się przed
problemami rodzinnymi, czy znęcającymi się nad nimi mężami. Bardzo angażowała
się również w opiekę nad wilkiem, co nie pasowało przedstawicielom lokalnej
grupy myśliwych. Także jej poglądy religijne były dość odważne. Podejrzanych o
jej zabójstwo było coraz więcej.
Jedno jest pewne, był to ktoś, kogo znała. Posiadał
informacje o jej planie dnia, wiedział, że w noc przed midsommar, 21 czerwca,
będzie odprawiała nabożeństwo. Morderca
zaczaił się na nią przy jej łodzi, następnie przy pomocy jakiegoś łomu pozbawił
ją świadomości, a na sam koniec zawiesił jej ciało związane kajdanami w
miejscowym kościele.
Komisarze podejrzewają, że śmierć pastor może mieć związek z
zabójstwem sprzed 2 lat duchownego, Wiktora Strandgarda. Istnieje hipoteza, że
jest to działanie naśladowcze, jednak czy tak jest w rzeczywistości?
Do akcji wkracza komisarz Sven Erik Stalnacke, który wraz ze
swoją współpracownicą Anną Marią Mellą rozpoczynają śledztwo. Niespodziewanie
na jaw wychodzą różne machlojki nowego pastora, Stefana Wikstrona, który
niespodziewanie zostaje znaleziony nieżywy w rzece z ranami postrzałowymi. Czy
te sprawy się ze sobą łączą? O czym wiedział duchowny, że również zabójca
postanowił się go pozbyć?
Nie mogę również pominąć wątku Rebeki Martinsson, która zabiła
2 duchownych i 1 chorego umysłowo człowieka, uratowała jednak dwie dziewczynki.
Tutaj muszę od razu zaznaczyć, że mam niedosyt informacji, nie wiadomo w jakich
okolicznościach, jakie były przyczyny.
Co jakiś czas wkrada się również przerywnik w postaci
rozdziałów zatytułowanych ,, Żółtonoga” . Opowiada ona o wilku, którego mam
nadzieję wątek rozwinie się w kolejnych częściach. Jak mniemam jest to zwierzę,
o które szczególnie zabiegała zmarła pastor.
Z początku akcja rozwijała się mozolnie, czytałam, czytałam i
nie mogłam przebrnąć do jakiegoś ciekawego momentu. Muszę jednak przyznać, że
około 50. strony wszystko już nabrało tempa i czytałam z dużą przyjemnością.
Chyba nie będę wyjątkiem, jeśli napiszę, że nie mogłam
doczekać się, kto stoi za zabójstwami pastor i nowego proboszcza. W tym
aspekcie Pani Asa Larsson spisała się znakomicie. Dopiero kilkadziesiąt stron
od końca tomu, dowiedziałam się, kto stoi za zbrodniami.
Narracja jest prowadzona z różnych aspektów. Co jakiś czas
następuje zmiana ,,osoby opowiadającej”. Jest to bardzo ciekawy zabieg, z
którym chyba jeszcze nie miałam okazji się spotkać. Nawet Żółtonoga miała swoje
,,5 minut”.
Język utworu jest prosty, zrozumiały dla przeciętnego
czytelnika. Mogę jedynie powiedzieć, że nazwy miejscowości skandynawskich i
nazwiska bohaterów są dosyć ciężkie do przeczytania na początku, jednak z
czasem i to przestaje być problemem.
W tekście zawartych zostało wiele nazw dań, świąt
występujących w rejonach skandynawskich. Niejasne omawiane zagadnienia zostały
zawarte w przypisach przez co tekst zyskał jeszcze na wartości i została
urozmaicona lektura.
,, Krew, którą nasiąkła” to doskonała pozycja dla
wszystkich, którzy uwielbiają literaturę skandynawską. Uważam, że również
miłośnicy dobrych kryminałów się nie zawiodą. Było to moje pierwsze spotkanie z
twórczością Asy Larsson ,jednak już teraz nie mogę się doczekać, aż przeczytam
dalsze części serii o losach mieszkańców Szwecji.
Moja ocena : 8/10
01. ,,Burza z krańców ziemi" (Recenzja)
04. ,,Aż gniew Twój przeminie" (Recenzja)
05. ,,W ofierze Molochowi" (Recenzja)
01. ,,Burza z krańców ziemi" (Recenzja)
02. ,,Krew, którą nasiąkła" (Recenzja)
03. ,,I tylko czarna ścieżka" (Recenzja)04. ,,Aż gniew Twój przeminie" (Recenzja)
05. ,,W ofierze Molochowi" (Recenzja)
Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję
Brzmi zachęcająco.
OdpowiedzUsuńBo tak jest ;)
Usuńnadal zastanawiam się kiedy Ty to czytasz:)
OdpowiedzUsuńNocą, wiesz ;)
UsuńHahaha jak spi to jedno oko ma zamknięte a drugim biega po tekście:)
UsuńTeż;p
UsuńA ja wciąż nie mogę się przekonać do skandynawskich kryminałów.
OdpowiedzUsuńSzkoda.
UsuńZaintrygowałaś mnie, z chęcią przeczytam:)
OdpowiedzUsuńCieszę się:)
UsuńMuszę w końcu poznać jakiś kryminał skandynawski:)
OdpowiedzUsuńSerdecznie polecam tą serię:)
Usuń