Data wydania: 2013
Format : Książka
Ilość stron: 652
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf, Merlin, Matras
Czy zaginięcie dziewczyny w 5 rocznicę ślubu nie jest dziwne? Czy pierwszym podejrzanym nie jest właśnie mąż? Na wszystkie pytania trzeba odpowiedzieć twierdząco. Prawda miała okazać się jednak zupełnie inna, choć ja zabójcę miałam wytypowanego już na samym początku…
Amy z pozoru wydawała się szczęśliwa w małżeństwie. Miała
kochającego męża, rodziców, którzy zajmowali się wydawaniem książek o jej
życiu. Zawsze jednak fakty w powieściach były przeciwstawne, jak życzyli sobie
tego opiekunowie, a nie jak postępowała sama bohaterka. W 5 rocznicę ślubu kobieta zniknęła, nikt nie
miał pojęcia dlaczego, podejrzewano uprowadzenie przez jej prześladowców, obrabowanie domu przez bezdomnych mężczyzn.
Jednak najbardziej podejrzany był mąż zaginionej i jego zeznania nie były
spójne. Który trop okazał się prawdziwy?
Po książkę sięgnęłam z wielkim zainteresowaniem, gdyż już
dawno nie miałam okazji przeczytać dobrego thrilleru. Pozycja zachwyciła mnie
już od pierwszych stron i tak pozostało już do końca. Nie mogłam się od niej
oderwać, cały czas zastawiałam się, kto był odpowiedzialny za zniknięcie Amy. Miałam
nawet swoje przypuszczenia odnośnie jej osoby, jednak czy okazały się
prawdziwe?
Nick od początku wydawał mi się dziwny, kłamał, jego zeznania
co chwile się zmieniały. Policja także za bardzo nie wierzyła w jego
zapewnienia.
Co roku z okazji rocznicy ślubu bohaterka przygotowywała dla
męża zagadki, które musiał odgadywać. Rzadko kiedy udało mi się zgadnąć choć
kilka, zazwyczaj miał z tym bardzo duży problem. W tym roku żona przygotowała
dla niego wyjątkowo łatwe zadania, aby mógł je bez problemu rozwiązać. Czy
jednak mu się to udało?
Autorka stworzyła wspaniałą i niepowtarzalną opowieść o
przewrotności losu. Kobieta miała wszystko, wydawała się szczęśliwa, choć co
naprawdę czuła wiedziała tylko ona.
Powieść toczyła się dwuwątkowo – opowiadania Nicka
przeplatały się ze wspomnieniami Amy. Bardzo mi się to podobało, choć narracja
mężczyzny bardziej mnie zachwyciła. Pozycję przeczytałam błyskawicznie, nie
mogłam doczekać się, co stało się z główną bohaterką. Autorka doskonale budowała
napięcie, były także zaskakujące zwroty akcji. Nie żałuję, że sięgnęłam po tą
powieść.
,,Zaginiona dziewczyna” to doskonale napisany thriller,
który polecam serdecznie miłośnikom tego gatunku. Myślę, że nowi czytelnicy też
znajdą w niej coś dla siebie.
Moja ocena : 9/10
Premiera : 06.03.2013 r.
Za egzemplarz książki dziękuję
Mam na tą pozycję coraz większą ochotę:)
OdpowiedzUsuńCieszę się ;)
UsuńCoś dla mnie:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło to słyszeć ;)
UsuńLubię takie zagmatwane historie :)
OdpowiedzUsuńJa też ;)
UsuńZapowiada się niezwykle ciekawie. Będę miała na uwadze ten tytuł i jak się uporam z książkami z mojej półki, będę szukać Zaginionej dziewczyny :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie ;)
UsuńDziś właśnie i u siebie dałam recenzję tej książki. Widzę, że zgadzamy się w jej odbiorze :)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo ;)
UsuńKolejna zachęcająca recenzja :)
OdpowiedzUsuńWięc tym bardziej warto:)
Usuń