poniedziałek, 4 marca 2013

,,Historie niesione we śnie” Tomasz Zaręba

Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2013
Format : Książka
Ilość stron: 108
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf, Zaczytani

Po książkę sięgnęłam z wielkim zainteresowaniem, gdy przeczytałam krótką notatkę o tej pozycji w Internecie. Ze zniecierpliwieniem czekałam na jej pojawienie się w moim domu, gdy tylko dostała się w moje ręce od razu postanowiłam zagłębić się w jej lekturę.

Muszę przyznać, że nic z tej książki nie zrozumiałam! Rzadko kiedy mi się to zdarza, do tej pory chyba nigdy, jednak z tą pozycją było zupełnie inaczej. Rozdziały musiałam czytać kilkakrotnie i to nie bynajmniej dlatego, że tak mi się podobały… Robiłam to, gdyż starałam się zrozumieć choć urywki z opowiadań opisywanych przez autora. Jednak mimo wszystko nie udało mi się to.

Autor pisała językiem strasznie trudnym dla czytelnika, zawiłym, niezrozumiałym. Wspomnienia mieszały się z teraźniejszością, nie mogłam zorientować się w fabule. Strasznie ciężko mi było przebrnąć przez te opowiadania, pomimo tego, że nie były zbyt długie.

Pozycja to zbiór kilkunastu strasznie trudnych do zrozumienia opowiadań. Być może jest to tylko moje zdanie, możliwe, że komuś z Was by się spodobała. Ja jednak nie jestem zachwycona.

Opowiadania przeplatane są kilkoma obrazkami, muszę przyznać, że całkiem ładnymi. Mimo wszystko ja jakoś nie jestem przekonana do tej pozycji i szczerze nie wiem, komu mogłabym ją polecić.

Moja ocena : 4/10


Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu


2 komentarze: