piątek, 15 marca 2013

,,Morfina” Szczepan Twardoch

Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2012
Format : Książka
Ilość stron: 431
Półka: posiadam
Do kupienia: GandalfMerlinWydawnictwo Literackie

Książek o wojnie przeczytałam wiele, jednak z takim obrazem, jaki ukazał autor spotkałam się po raz pierwszy. Pozycję jednak uważam za jak najbardziej udaną powieść o tamtych czasach. Jest to szósta z kolei książka autora, jednak pierwsza, którą miałam okazję przeczytać. Od dawna marzyłam o tym, aby mieć ją w swoich zbiorkach, aż w końcu się udało. Gdy zaczęłam jej lekturę nie mogłam się oderwać.


Wilhelm był synem arystokratycznego Niemca i spolszczonej Ślązaczki. Miał swoją rodzinę, jednak nie zachowywał się tak, jak przykładny maż i ojciec. Miał wiele kochanek, choć nie uważał, aby zdradzał żonę. Nie stronił od alkoholu, kobiet, korzystał z życia pełnymi garściami. Robił wszystko, aby nie wzięli go do wojska, brał udział w powstaniu warszawskim. Cały czas był na rauszu, marzył o zdobyciu kolejnej dawki morfiny…

Pozycja ukazuje zupełnie inny obraz wojny, nie wszyscy byli zaangażowani w walkę.  Wśród nich byli także tacy, jak główni bohater, dla których liczyła się tylko rozrywka, uciecha z życia. Wiadomo, wojna to trudny czas dla ludzi i każdy chciał go inaczej przeżyć, gdyż nie wiedział, co spotka go następnego dnia…

Autor ukazał bohatera rozdartego wewnętrznie, wywodzącego się z rodziny polsko-niemieckiej, który nie wiedział, kim dokładnie jest. Nie identyfikował się z żadnym z tych narodów, trudno mu było podjąć decyzję o jego przynależności do danej narodowości.

Książkę czyta się bardzo szybko, choć zmusza do przemyśleń. Język autora jest prosty, często wulgarny, jednak za bardzo mi to nie przeszkadzało. Z czasem przyzwyczaiłam się do jego stylu pisarskiego. Spodobał mi się na tyle, że przy chwili wolnego czasu sięgnę po inne książki Szczepana Twardocha.

,,Morfina” to zupełnie inna książka opowiadająca o II wojnie światowej, jednak uważam, że warta swojej uwagi na tyle, aby poświęcić jej swój czas. Ja tak zrobiłam i nie żałuję !

Moja ocena : 9/10


Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję


Premiera: kwiecień 2013 



10 komentarzy:

  1. Muszę przeczytać, ale na razie kupić nie mogę, z w biblio nie ma ;(

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jestem pod ogromnym wrażeniem "Morfiny". To jedna z lepszych książek, jakie czytałam w ostatnim czasie. Najbardziej intrygowała mnie postać kobiety, która zdradzała przyszłe losy bohaterów. Z pewnością sięgnę po inne książki Twardocha.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też mam ochotę na inne pozycje tego autora:)

      Usuń
  3. Mam wielkie oczekiwania co do tej powieści! mam nadzieję, że spodoba mi się tak samo jak Tobie :)

    OdpowiedzUsuń