środa, 6 marca 2013

,,Nie sądź mnie źle” Tadeusz Bruszewski

Wydawnictwo: Marpress
Data wydania: 2009
Format : Książka
Ilość stron: 70
Półka: posiadam
Do kupienia: Marpress

Ostatnio naszła mnie ochota na tematykę wojenną. Idąc za ciosem postanowiłam szybko przeczytać i tą pozycję o powstaniu warszawskim. Przeczytałam ją bardzo szybko, gdyż to zaledwie kilkadziesiąt stron. Czy było warto?

Godzina 16.45 roku 1944 była godziną pełną radości. Młodzież wyszła na ulicę z biało-czerwonymi flagami, aby opanować Warszawę. Zniknął strach przed łapanką, gestapo i rozstrzelaniem. Pierwsza noc była straszna, bohater rozmyślał o swojej ukochanej, chciałby ją przytulić. Dowódca czołgu wydał rozkaz do walki. Nie mieli wiele broni, Ukraińcy byli lepiej uzbrojeni. Nagle zapalony czołg zaczął zawracać. Sanitariusze ciężko pracowali z poświęceniem. Powoli wszystko zaczynało cichnąć…

Tematyka książki niezwykle trudna, a zarazem piękna. Ludzie walczyli o lepsze jutro, aby przyszłe pokolenia miały lepszą przyszłość. Ja uwielbiam książki o tej tematyce, niby każda z nich jest taka sama, a jednak różnią się od siebie. Różne punkty widzenia bohaterów powodują, że pozycja jest jedyna w swoim rodzaju, niepowtarzalna. Ta sama tematyka może mieć wiele wydźwięków, bardzo to lubię w książkach wojennych.

Książka napisana jest w sposób prosty, jednak ze względu na zawarte w niej informacje czyta się ją dość ciężko. Ja jednak nie żałuję, że po nią sięgnęłam. Z chęcią przeczytałabym także inne pozycje Tadeusza Bruszewskiego, być może kiedyś mi się to uda.

,,Nie sądź mnie źle” to niezbyt długa opowieść o losach ludzi w czasie powstania warszawskiego warta uwagi czytelnika.

Moja ocena : 8/10

Za egzemplarz książki dziękuję 




Książka została przeczytana w ramach wyzwań czytelniczych - temat wojna i literatura :


2 komentarze: