Data wydania: 2013
Format : Książka
Ilość stron: 260
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf, Zaczytani
Po literaturę obyczajową sięgam nadzwyczaj rzadko, lecz jeśli jednak to robię czuję się bardzo zachęcona do danej powieści. Tak było i tym razem. Gdy tylko przeczytałam krótki opis powieści od razu wiedziałam, że to coś dla mnie. Jeśli w tle pojawiło się jeszcze morderstwo wiedziałam, że nie mogę przejść obok tej pozycji obojętnie!
Diana od lat trenowała siatkówkę, właśnie odbywały się zawody z
przeciwną drużyną. Dziewczyna nie była jednak w stanie skupić się na grze,
specjalnie przepuszczała piłki, przeciwnicy zaczęli wyprzedzać ich pod względem
punktów. Już chciała się poddać, lecz jej przyjaciółka, Nala, uświadomiła jej,
żeby walczyła dla drużyny, nie miała prawa ich zawieść. Nie było to jednak
jedyny nieprzyjemne zdarzenie, jakie jej się zdarzyło tego dnia. Autobus
odjeżdżający to ich miasta odjechał bez niej, zapewne wszyscy myśleli, że się w
nim znajdowała. Pomocą okazał się dla niej Daniel, nowo poznany chłopak. Gdy
dotarła do domu okazało się, ze znaleziono tam niezidentyfikowane zwłoki, a jej
siostra Rozalia znajdowała się w szpitalu…
Książka spodobała mi się już samego początku, choć główna autorka
trochę mnie irytowała. Była niezaradna, wszystko przeżywała. Niewiele pamiętała
ze swojego powrotu do domu z Danielem. Przeraziła się, gdy dowiedziała się o
zwłokach, nie wiedziała , kim mógł być zamordowany…
Autorka pisała w sposób lekki, przyjemny dla oka czytelnika. Nie
zawiodłam się i tym razem. Nieoczekiwane zwroty akcji, tajemnicze zdarzenia –
co coś, co bardzo sobie cenię w czytanych powieściach. Jestem bardzo
zadowolona, że udało mi się to odnaleźć w książce Pani Martyny Krzyżostaniak. Z
pewnością jeszcze nie raz, gdy tylko nadarzy się okazja, sięgnę po inne jej
pozycje.
,,Niefortunne szczęście. Pod groźbą nocy” polecam wszystkim
miłośnikom literatury obyczajowej z wątkiem kryminalnym, z pewnością i Wy nie
pozostaniecie wobec niej obojętni!
Moja ocena : 8/10
Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu
Morderstwo w tle brzmi zachęcająco. :D
OdpowiedzUsuńTeż tak sądzę;p
Usuńnie wpadła mi w oko ta książka :( ale zapowiada się ciekawie, chociaż nie wiem czy dla mnie :)
OdpowiedzUsuńSama musiałabyś się przekonać:)
UsuńByć może kiedyś się skuszę:)
OdpowiedzUsuńMoże tak ;)
Usuń