niedziela, 10 marca 2013

,,Niezniszczalni. Dziewczyna za kierownicą” Karolina Wilczyńska

Wydawnictwo: NovaeRes
Data wydania: 2012
Format : Książka
Ilość stron: 292
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf, Merlin, Zaczytani

Książka zaciekawiła mnie ze względu na nadprzyrodzone zdolności dziewczyny, powstaje wiele powieści o tej tematyce, więc byłam ciekawa także i tej powieści. Z autorką nigdy wcześniej się nie zetknęłam, więc tym bardziej czułam się zainteresowana. ,,Niezniszczalni. Dziewczyna za kierownicą”  to debiut Karoliny Wilczyńskiej. Czy jednak warto było dać mu szansę? Przekonajcie się sami!

Kayla nie była taką dziewczyną jakich wiele. Mieszkała tylko z matką, nie zachowywała się tak, jak inne dziewczyny w jej wieku. Od dawna uwielbiała szybkie jazdy samochodem, nie lubiła się stroić, choć opiekunce bardzo na tym zależało. Na potajemnych zawodach samochodowych odnosiła wiele zwycięstw. Podczas jednego z nich uległa jednak wypadkowi. Matka postanowiła odesłać ją do ojca, z którym nie widziała się już wiele lat. Gdy życie zaczęło jej się układać na nowo poznała Chrisa, który skrywał jakąś tajemnicę. Ona sama zaczęła u siebie zauważać nadprzyrodzone zdolności. Jak miały potoczyć się losy tej dwójki?

Książka spodobała mi się już od pierwszych stron i pomimo tego, że jest to debiut autorki dość szybko wciągnęłam się w lekturę. Powieść nie jest zbyt gruba, mimo wszystko przeczytałam ją dość szybko i z wielką przyjemnością. Napisana jest w sposób prosty, pojawiały się także zaskakujące zwroty akcji, zabawne momenty. Wszystko, czego spodziewałam się po tej pozycji, zostało spełnione.

Podczas czytania trzeba zwrócić uwagę, że to bardzo udany debiut. Dawno nie czytałam tak ciekawej sensacji. Nie żałuję, że sięgnęłam po tą pozycję. W przyszłości chętnie zapoznałabym się także z innymi pozycjami autorki!

,,Niezniszczalni. Dziewczyna za kierownicą” to doskonała pozycja dla miłośników tego gatunku, naprawdę gorąco polecam każdemu z nas.

Moja ocena : 8/10


Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz