poniedziałek, 29 kwietnia 2013

,,Anioł Stróż” Robert Muchamore

Wydawnictwo: Egmont
Data wydania: 2013
Format : Książka
Ilość stron: 320

Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf, Merlin


Z twórczością autora zapoznałam się już po raz drugi. Niedawno czytałam poprzedni tom - ,,Republikę”, która w ogólnym podsumowaniu spodobała mi się. Bardzo byłam ciekawa tej pozycji, więc szybko zabrałam się za jej czytanie. Już teraz mogę zdradzić, że podobała mi się bardziej, niż poprzednia!

Ethanowi cudem udało się przeżyć tylko dlatego, że zabito jego kolegę, który przez przypadek przebywał w ich domu. Jego matka także straciła życie. Babcia wywiozła go do rodzinnego kraju, gdzie jednak nie czuł się zbyt dobrze. Zaprzyjaźnił się z Natalką, choć inni nie za bardzo chcieli utrzymywać z nim kontakty ze względu na jego pochodzenie…

Tymczasem Ning wraz z dwoma braćmi, bliźniakami, kończyła kurs podstawowy, aby otrzymać szare koszulki CHERUBINÓW. Byli już bardzo zmęczeni, kurs trwał kilka miesięcy. Ich ostatnie zadanie okazało się trudniejsze, niż mogli sądzić. Mieli odszukać 3 koszulki, a następnie do północy założyć je na siebie. Odnalezienie ubrań nie było takie trudne, co spełnienie drugiego wymogu. Czy jednak im się to udało? Gdyby tak się nie stało musieliby zaczynać cały kurs od początku, a na to nikt z nich nie miał ochoty…

Muszę przyznać, że ta część spodobała mi się o wiele bardziej od poprzedniej. Zwłaszcza zaciekawił mnie motyw Ning. Wątek dotyczący Ethana był moim zdaniem trochę nużący i monotonny. Zdawałam sobie jednak sprawę z tego, że nie wszystko musi mi się spodobać.

Książka jest przeznaczona raczej dla młodzieży, więc język autora jest, jak najbardziej, skierowany do tej grupy wiekowej. Akcja nie toczyła się zbyt szybko, nie było żadnych momentów grozy, czy zaskakujących momentów. Wszystko zostało utrzymane w neutralnym tonie.

Seria zaczyna coraz bardziej mi się podobać, więc, gdy ukażą się kolejne części zapewne także się z nimi zapoznam. Pozycje nie wnoszą zbyt wiele nowego do mojego życia, są jednak dobre na wiosenne popołudnie, aby oderwać się od codzienności.

,,Anioł Stróż” to kolejna pozycja Roberta Muchamore, z którą miałam okazję się zapoznać. Nie jest przeznaczona dla dzieci poniżej 12 lat. Spodoba się miłośnikom kryminałów i tym, którzy wolą wolniejszą akcję.

Moja ocena : 8/10


Za egzemplarz książki dziękuję 


7 komentarzy:

  1. Wydaje się być dość ciekawa:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie Nang tylko Ning i nie CHERUBÓW tylko CHERUBINÓW. ;)

    Mnie się bardzie Republika podobała, ten tom jest znacznie nudniejszy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może i tak się odmienia:)
      A z tym Ning to literówka, poprzednio miałam dobrze:)

      Usuń
  3. Wiem, czytałam też poprzedni wpis ;)
    Z tymi Cherubinami to akurat w tych dwóch tomach ciężko było wyłapać tę odmianę, ale czytałam wszystkie 12 poprzednich i tam tak było ;)

    OdpowiedzUsuń