Data wydania: 2012
Format : Książka
Ilość stron: 202
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf, Impuls Oficyna, Merlin
Katarzyna Charkowska to absolwentka pedagogiki społecznej
Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. W swojej książce postanowiła
poruszyć zjawisko prostytucji występujące wśród kobiet.
Prostytucja od lat nazywana jest nierządem, jednak pojawiają
się także nowe formy, typu sponsoring. Oddawanie swojego ciała w zamian za
odzież, czy nowe kosmetyki także jest prostytucją !
Autorka w swojej pozycji zamieściła wiele wypowiedzi młodych
dziewczyn, które zajmują się nierządem. Niektóre z nich pochodzą z dobrych
rodzin, inne z patologicznych. Nie ma to wielkiego znaczenia, jak można
zauważyć z podanych przykładów.
Powodów jest kilka. Niektóre z dziewczyn robią to dla
pieniędzy, inne czują się niedocenione, chcą mieć nowe gadżety. Czy jednak nowe
dodatki mogą zagłuszyć sumienie?
Prostytucja jest już dość powszechna w dzisiejszych czasach.
Jest ona znana już od wielu wieków. Wcześniej nie uważano tego za coś
hańbiącego. Teraz są różne nazwy, tirówki powoli odchodzą w zapomnienie.
Moim zdaniem nie warto oddawać swojego ciała w zamian za
jakieś dobra materialne. Pieniądze nie są w stanie uśmierzyć naszych myśli.
Jedna z wypowiadających się osób stwierdziła, że jeśli w
sklepie miała zarobić 6zł/h i stracić 30 zł na dojazd to wolała się
prostytuować. Czy warto…
Książkę przeczytałam z ogromnym zainteresowaniem. Zjawisko
zostało dokładnie objaśnione przez autorkę, dużym plusem było także podanie
wielu przykładów. Nie wiadomo na ile są one prawdziwe, jednak należy przyjąć je
za prawdę.
Co można było zauważyć w opiniach kobiet? Nie posiadały one
zbyt wielkiego wykształcenia. Często w ich wypowiedziach pojawiały się błędy
ortograficzne, czy interpunkcyjne.
Autorka posiadała wielką wiedzę na opisywany temat,
odwoływała się do wielu źródeł, co tylko uwiarygodniło tą pozycję.
,,Zjawisko prostytucji w doświadczeniach prostytuujących się
kobiet” to pozycja dla nieco starszych czytelników.
Moja Ocena : 8/10
Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu
Z chęcią przeczytam :)
OdpowiedzUsuńCieszę się.
UsuńI znowu trafiam na książkę, której przeczytać nie mogę z racji wieku. Kurczaczki. :C
OdpowiedzUsuńPoczekasz i przeczytasz ;)
UsuńKiedyś prostytutka to był zawód dla wybranek. Nie każda dziewczyna mogła zostać nierządnicą w lupanarze, musiała mieć pewne predyspozycje, być kumata i najlepiej oczytana (wiadomo, że jawnogrzesznice były najlepszymi szpiegami). Kiedyś była szanowana i mężczyźni raczej się nie chwalili, gdzie ostatnio byli. Każdy wiedział ale nikt nie mówił. Bo dla mężczyzn nawet nierządnice były kobietami. A teraz? Tempora o mores. Każda (a nawet każdy) może sprzedać swoje ciało, za każdą cenę (czasem nawet za darmo). Przez to nie ma szacunku do tego zawodu (przecież to najstarszy zawód świata) i kobiety są traktowane bardzo źle.
OdpowiedzUsuńZgadzam się, niestety świat się zmienił..
Usuń