piątek, 24 maja 2013

,,Co-dziennik sfrustrowanej trzydziestki” Kinga Matusiak

Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2013
Format : Książka
Ilość stron: 144
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf, Zaczytani, Merlin


Co prawda do 30-stki jeszcze trochę mi brakuje, ale mimo to z przyjemnością postanowiłam zapoznać się z debiutem Kingi Matusiak. Tym bardziej, że już sam opis z okładki do tego zachęcał.

,, ,,Co-dziennik sfrustrowanej trzydziestki” to kilka sprawdzonych przepisów, szczypta ironii, pół szklanki arogancji i całe kilogramy dobrego humoru.
Autentyczna, niezmyślona, przezabawna i sympatyczna historia dla każdej kobiety.”

Jak mogłabym przejść koło niej obojętnie? No po prostu się nie dało. Kinga Matusiak stworzyła coś niesamowitego, nie ma jako takiej fabuły, bardziej przypomina to zbiór opowieści z jej osobistego życia z Panem Szanownym, któremu nie raz nie i dwa współczułam ;)

Nie zabrakło także przezabawnych opowieści pisanych z ironią i przekąsem. Czyż zjawiskiem powszechnie w Polsce nie jest fakt, że gdy jeden dzień jest wolny do wszystkich marketów ciągną tabuny ludzi, robiąc zapasy, jak na 2 tygodnie? Dzieje się tak zwłaszcza przed świętami, gdy trzeba długo czekać w kolejce. Co w tym takiego odkrywczego? Nic nadzwyczajego, ale Kinga Matusiak po raz pierwszy poruszyła ten, a także inne ciekawe problemy panujące w naszym kraju.

Zjawiska opisywane w książce mają też swoje fotografie, które autorka zamieściła na : http://codziennik.flog.pl .

Ilustracje w książce są doprawdy przepiękne, a wykonała je Milena Milak ( http://milenamilak.com ). Musicie sami je obejrzeć, z pewnością sami się w nich zakochacie i nie będziecie mogli się napatrzeć.

Nie jest to może jakaś ambitna powieść, ale uważam, że zarówno kobiety, jak i mężczyźni będą się z nią bawili wybornie. Nie zabraknie szczerości, odjazdowych akcji z sąsiadami, a także opisu gorszych dni w życiu. Autorka napisała, że planuje 2 tom, z czego bardzo się cieszę. Już nie mogę się doczekać, gdyż czyta się ją bardzo szybko i przyjemnie. To taka lektura w sam raz na dłuższą podróż pociągiem, czy autobusem. Jest tylko jedyne przeciwwskazanie – pasażerowie mogą się na Was dziwnie patrzeć, gdy wybuchniecie niekontrolowanym śmiechem !

Moja ocena : 9/10


Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu


16 komentarzy:

  1. Ją niedługo będę miała 30 na karku. Chyba powinnam się w taką książkę zaopatrzyć ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. no jako sfrustrowana 30 powinnam przeczytać :) tym bardziej że lubię kąśliwość Kingi

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta lektura zdecydowanie jest dla mnie

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślę takie książki pozwalają inaczej spojrzec na otaczający świat. Jeśli nadarzy się okazja to chętnie przeczytam tę lekturę. ;))

    Pozdrawiam,
    www.okiem-recenzenta.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. Już mam na liście do przeczytania:)

    OdpowiedzUsuń
  6. O, całkiem ciekawa pozycja:)

    OdpowiedzUsuń
  7. No dziewczyny, wielkie dzięki za przemiłe komentarze. :) Kto nie przeczyta Codziennika ten trąba! :) Kinga.

    OdpowiedzUsuń