Data wydania: 2013
Format : Książka
Ilość stron: 304
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf, Merlin ,Znak
Z twórczością autora spotkałam się już niejednokrotnie
podczas czytania serii ,,Jutro”. ,,Kroniki Ellie. Wojna się skończyła, walka
wciąż trwa.” są jej kontynuacją. Czy udaną? Zdania na ten temat są podzielone.
Przekonajcie się sami, jaka jest moja opinia!
Ellie spotkało w życiu wiele strasznych chwil, z którymi
musiała sobie poradzić. Wojna odcisnęła piętno na dalszym życiu zarówno jej,
jak i wszystkich mieszkańców miasteczka. Jednak to, co miało nadejść, zdawało
się być jeszcze większym ciosem. Pewnego dnia podczas jej nieobecności rodzice
dziewczyny wraz z kobietą, która u nich mieszkała zostali zamordowani. Sprawców
nigdy nie odnaleziono, choć sądzono, że mogła być to kara za aktywną działalność
bohaterki w ruchu oporu podczas wojny. Czy ta teoria miała okazać się słuszna?
Książkę przeczytałam z ogromną przyjemnością i nie żałuję,
że postanowiłam się z nią zapoznać. Prosty styl pisarza spowodował, że
przepadłam bez reszty.
Akcja tym razem toczyła się tuż po wojnie. Miasteczko
jeszcze nie do końca odbudowało się po tej tragedii, żołnierze nielegalnie
przedostawali się przez granice, aby pustoszyć i ograbiać domy mieszkańców.
Rząd pozornie nie miał nic z tym wspólnego, jednak także nie starał się temu
zapobiegać…
Główną bohaterką stała się Ellie, która opiekowała się
niemym Gavinem. To właśnie dzięki jego namowom postanowiła podjąć najbardziej
szaloną decyzję w swoim życiu, czy miała tego później żałować?
Na tą pozycję polowałam już od dawna, aż w końcu udało mi
się ją przeczytać. Nie było to moje must have, jednak miło spędziłam z nią
czas. Z pewnością sięgnę po jej kontynuację, która ma ukazać się już niedługo.
Do fantastyki podchodziłam dość sceptycznie, jednak po
przeczytaniu wielu świetnych pozycji z tego gatunku stała się jednym z moich
ulubionych. Sięgam także po nią coraz częściej. ,,Kroniki Ellie” to doskonała
sposobność, aby poszerzyć swoje zainteresowania.
,,Kroniki Ellie. Wojna się skończyła, walka wciąż trwa.” to
wspaniała powieść Johna Marsdena, która spodoba się miłośnikom twórczości
autora oraz serii ,,Jutro”. Z pewnością będziecie czuli się usatysfakcjonowani!
Moja ocena: 9,5/10
Książka została przeczytana w ramach wyzwania
Książka została przeczytana w ramach wyzwań czytelniczych - temat literatura australijska :
Czytam tą serię i bardzo mi się podoba :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCieszę się:)
Usuńpierwszego tomu "Jutra" jeszcze nie czytałam, ale mam go od dawna w planach. nie za bardzo jednak wiem, kiedy uda mi się po niego sięgnąć, bo nawet go nie posiadam - a czasu nie mogę znaleźć nawet na przerobienie pozycji które zalegają na półkach ;D
OdpowiedzUsuńNo czasem i tak bywa:)
Usuńa ja jeszcze nawet pierwszej części serii nie przeczytałam ;/
OdpowiedzUsuńCzas to zmienić:)
UsuńRecenzja dodana do wyzwania,
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję:)
UsuńCzytałam, świetna pozycja:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się ;)
Usuń