Ostatnio przy okazji jednego ze spotkań towarzyskich wyniknął temat prowadzenia bloga. Mój rozmówca, który się tym nie zajmuje powiedział coś w stylu ,,No przecież to wyczerpujące nie jest. Tu popiszesz, tam wejdziesz i jest,nie? " No niestety, ale nie. Samo odwiedzenie blogów, skomentowanie to praca na kilka godzin, jeżeli by się chciało zobaczyć, co u naszych wirtualnych i realnych znajomych słychać, co ugotowali, jakie nowe książki odkryli.
Samo przygotowanie potrawy, następnie wykonanie wpisu z nim to kilka godzin pracy. Podobnie jest z przeczytaniem książki, niekiedy jest tak, że książkę czytam godzinę, a recenzję piszę kolejne 2 , bo nie wiem, co mam w niej zawrzeć. Nie jest to takie hop siup, jak by się mogło wydawać. Ja i tak nie poświęcam na to całego dnia, chociaż w większości całe moje życie kręci się koło tego. Cały czas myślę, jakie nowe danie mogłabym przygotować, jaka książka na mnie czeka, jaką bym mogła kupić, co przeczytać, jak je w ciekawy sposób przedstawić.
Znam Dziewczyny, które na przygotowanie jednego postu poświęcają kilka godzin dziennie i co dzień pojawia się u nich coś innego. Szczerze im zazdroszczę, a może raczej podziwiam, że swojej pasji potrafią poświęcić się bez reszty. Tym bardziej, że z tego nie ma widocznych zysków, to pasja, którą każdy z nas rozwija, a komentarz, czy nowe polubienie na Fb to dla nas największa nagroda za dobrze wykonaną pracę;)
Post na ten temat ukazał się także u :
ciekawe opisanie tematu :)
OdpowiedzUsuńA dziękuję ;)
UsuńZgadzam się po stokroć:)
OdpowiedzUsuńCieszę się ;)
UsuńCzytając Twój wpis przypomniało mi się, jak powiedziałam kiedyś mamie, że ona to się w pracy nie narobi, no bo ile to zrobić to czy to... Dopóki nie przekonałam się na własnej skórze to nie wiedziałam... I chyba tak jest zawsze. Cokolwiek byśmy nie robili...
OdpowiedzUsuńMi też się wydawało, że praca to jest nic, dopóki sama jakoby nie zaczęłam pracować na blogu ;)
UsuńOj jest czasochłonne ...dzisiaj usiadłam na chwilke napisałam post odwiedziłam kilka z Was patrze a tutaj już po 15 ...
OdpowiedzUsuńNo dokładnie, poczytać blogi to też dużo czasu zabiera.
UsuńŚwięta racja. Zero realnych zysków a godziny pracy, poprawianie, ciągle udoskonalanie.... Stało się tak, że mój świat kręci się w koło bloga. A jedyna nagroda to zadowolone miny mojej Rodzinki i znajomych, gdy wędrują do nich kolejne ciasta i chleby :)))
OdpowiedzUsuńNo tak, a ja akurat mam co chwilę pomysł na coś nowego, tylko kiedy? ;)
UsuńNiektórym się chyba wydaje, że prowadzenie bloga przebiega na zasadzie kopiuj wklej :D
OdpowiedzUsuńA my udowadniamy, że tak nie jest ;)
UsuńU mnie też czasochłonne, mimo, że zupełnie inna tematyka. Wydaje mi się, że w każdej dziedzinie jeśli chcemy coś robić dobrze musimy się w pewien sposób poświęcić. Także poprzez nasz czas wolny :)
OdpowiedzUsuńTak, ale warto ;)
UsuńDokładnie, czytanie książek, pisanie recenzji, postów, prowadzenie bloga, czytanie innych blogów, komentowanie to zajęcie na kilka godzin dziennie i jeśli daje się radę to wynika to z czystej pasji!
OdpowiedzUsuńNo raczej nie z chęci zarobku ;)
UsuńTak, jest strasznie czasochłonne, ale warto:)
OdpowiedzUsuńDokładnie;)
UsuńProwadzenie blogu zajmuje mnóstwo czasu :-)
OdpowiedzUsuńTo się cieszę, że się zgadzamy :)
UsuńŚwięta prawda! !!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMało się na ten temat pisze i mówi.
OdpowiedzUsuńLudzie generalnie wychodzą z założenia, że w ramach podziękowania za ,,darmowe" rzeczy (piszę o blogerkach testujących produkty) ich praca ogranicza się do skopiowania opisu produktu ze strony producenta, zerżnięcia opinii o produkcie od jego twórcy, a od siebie dodają po 2-3 zdania i na tym koniec. I tak niestety jest w większości przypadków.
To, co można zaobserwować, czyli blogi-słupy ogłoszeniowe mnożą się w sieci, jak grzyby po deszczu. Z jednej strony mnie to boli, bo wiem, ile czasu przeznaczam na pisanie postów, ale z drugiej świata nie zmienię i trzeba uszanować zasadę ,,Wolnoć Tomku w swoim domku".
Ale nie zmienia to faktu, że do szewskiej pasji doprowadza mnie stwierdzenie, że bloger-opiniotwórca to obibok, dla którego pisanie jest albo fanaberią, albo szybką zabawą...
Trzeba zmieniać te stereotypy, bo to nie jest hop siup i notka jest;)
UsuńZgadzam si w 100% z Tobą. To czasochłonne zajęcie, a i pieniążka też trzeba dołożyć:)
OdpowiedzUsuńNo tak, produkty darmowe nie są dzięki temu ;)
UsuńŚwietnie, że o tym piszesz. To nie jest takie proste jak wydawało się z zewnątrz. A mimo wszystko pisanie bloga wciąga okropnie:)))
OdpowiedzUsuńJedyny plus ;) Jak ktoś ma dużo czasu to jak najbardziej to coś dla niego ;)
UsuńNo to też prawda ;)
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem Twego bloga :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńProwadzenie bloga jest czasochłonne, ale sprawia tez przyjemność :)
OdpowiedzUsuńDokładnie:)
UsuńNo niestety to nie jest takie hop siup, mam 3 blogi, jeden aktualizowany bardzo rzadko, innych średnio często, a trzeci dosyć często. Blogowanie to nie jest taka prosta sprawa, czasami człowiek po prostu nie ma weny, chęci, pomysłu na wpis, nie chce nam się, nie mamy czasu, ale Bog wie co jeszcze nam doskwiera. Są blogi prowadzone z miłości i tam widać wkład i czas, jaki zajmuje ich prowadzenie, ale są też takie, które mają zwyczajnie być i nie zachwycają.
OdpowiedzUsuńPrzygotowanie wpisu, zdjęć, porównania, komentowanie na zaprzyjaźnionych blogach, ocena itd. to wszystko pochłania masę czasu. Ja ostatnio chce jak najbardziej zminimalizować go i dlatego uczę się szybkiego czytania i bezwzrokowego pisania. Wiadomo, każdy z nas ma tylko 24 godziny i chcemy je wykorzystać jak najdokładniej.
Co do przyjemności, wiadomo jest ogromna. Kiedy widzisz, że ktoś czyta Twoje treści, kiedy nawiązujesz nowe znajomości z innymi twórcami i czytelnikami - to sprawia frajdę i daje zapał do pracy oraz przeświadczenie, że robimy coś ciekawego i wartościowego.
Bardzo przyjemny blog, jestem tu pierwszy raz, ale będę obserwować co nowego spłodzisz :)
Pozdrawiam,
Kinga
Bardzo mi przyjemnie:)
UsuńJa piszę krótkie recenzje, więc nie jest to czasochłonne ;) z braku cennych godzin, sporadycznie pojawiają się przepisy, bo zdjęcia, opis, to już dłużej trwa... Ty na pewno poświęcasz sporo! Piękny blog. A mi więcej zajmuje czytanie blogów innych, niż prowadzenie własnego :D
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńMi samo pisanie, w przypadku gdy piszę o codzienności dużo czasu by nie zajęło, gdyby nie mulący się komputer :)
OdpowiedzUsuńPisanie o książce to już inna sprawa, ostatnio się tego podjęłam, zaczęłam z kartką w ręku, (bo dziecię oglądało bajki na kompie)stworzyłam 3 wersje, po czym pisząc bloga powstała wersja czwarta. Potem jeszcze Mąż przeczytał i stwierdził "tego zdania nie rozumiem" więc były poprawki. Wszystko razem trwało ... ze 2 godziny? może 3 z przerwami.
Przeczytanie książki to wiadomo, jednym szybciej innym wolniej idzie, jedna książka cieńsza, druga grubsza ... Zakładając, że to nie kolorowanka lub bajka kilka godzin trzeba poświęcić.
A jeszcze cała ta otoczka :) czyli znajomości blogowe :) Na czytanie obserwowanych blogów trzeba bardzo dużo czasu i jeszcze systematyczności najlepiej.
No tak, te poprawki też dużo czasu zajmują:)
UsuńTak chyba ze wszystkim jest. Ja czasem posta napisze w 15 minut a innym razem siędzę łacznie 2 h z przerwami na zachcianki dziecka. Bo obrobic zdjęcia, w miarę poprawic logicznie treść, nie zawsze jest łatwo.
OdpowiedzUsuńNo tak.
Usuńoj to prawda - wcale nie takie hop siup, troszkę trzeba się wykazać ;)
OdpowiedzUsuńNo trzeba, tylko nie każdy to wie:)
UsuńJa prawie każdą wolną chwilę poświęcam na bloga a i tak nie jest to tyle czasu ile bym chciała :-)
OdpowiedzUsuńSamo przygotowanie zdjęć trwa mnóstwo czasu, bo czasem muszę czekać na lepsze światło i potrawa stygnie...
A jeszcze czytanie książek ( bloga o tej tematyce nie prowadzę, ale moja córka zaczęła niedawno i wiem ile to czasu zajmuje ).
Ale to nasza pasja i musimy ją pielęgnować.
Pozdrawiam Paulinko ( Kruszynko ) :-)
No tak, o pasję trzeba dbać:)
Usuń