Data wydania: 2009
Format : Książka
Ilość stron: 304
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf, Merlin, Sensus
Temat diety i zdrowego odżywiania jest mi bliski na tyle, że od czasu do czasu sięgam po różne pozycje o tej tematyce. Tym razem postanowiłam także zapoznać się z tą książką. Jak wskazuje sam tytuł ma ona przybliżyć nam zasady jedzenia. Niektórzy z nas przejadają się, korzystają z różnych okazji, chcą zjeść na zapas, niestety jednak tak się nie da.
Należy pamiętać o tym, że można bardzo łatwo rozepchać sobie
swój żołądek, jedząc zbyt duże porcje. Niewskazane jest także jedzenie na
zapas, czy zbyt długa głodówka. Gdy po jakimś czasie dostaniemy jedzenie zjemy
go wówczas znacznie więcej. Już od samego patrzenia na różne smakołyki mamy na
nie ochotę.
Trening Świadomego Apetytu to program opracowany przez
Autorkę i jej współpracowników mający na celu uzmysłowienie nam, jak zdrowo się
odżywiać i jeść tyle, aby zaspokoić potrzeby organizmu. Lepsze jest jedzenie
mniejszych porcji częściej, niż najedzenie się raz do syta.
Niektórzy mogą chorować także na anoreksję, czy bulimię,
choć nie zawsze będą się chcieli do tego przyznać sami przed sobą. W Polsce
panuje model figury modelki, który każdy z nas chce także osiągnąć. Nikt nie
zwraca uwagi jednak na to, że często te kobiety są po prostu niedożywione.
Autorka przedstawiła także tabele ze wskaźnikiem BMI, gdzie
dokładnie można obejrzeć, jaka waga jest wskazana proporcjonalnie do naszego
wzrostu. Nie ma sensu odchudzać się na siłę, gdyż i tak nie zawsze będziemy
zadowoleni z otrzymanych rezultatów.
Książkę przeczytałam z przyjemnością, choć niektóre momenty
nieznacznie mnie nudziły. Dzięki podzielenie na duże rozdziały i dużo małych
kategorii mogłam w każdej chwili przerwać jej czytanie bez uszczerbku dla
przekazu, co uważam za wielką korzyść. Pozycja nie jest może zbyt zachwycająca,
jednak pozwala nam inaczej spojrzeć na sposób ożywiania i tego, co możemy
zmienić w swoim życiu. To, że nie będziemy jedli nie oznacza, że od razu
diametralnie schudniemy. Istnieją też osoby, które katują się ćwiczeniami
fizycznymi, gdyż uważają, że dzięki temu stracą swoją ówczesną wagę.
Uważam, że pozycja ,,Jak opanować wilczy apatyt? Trening.”
doskonale sprawdzi się u osób, które chcą schudnąć i stosowały już różne
rodzaje diet. Może spodobać się także tym, którzy chcą zacząć zdrowiej, inaczej
się odżywiać. Książka nie jest zbyt obszerna, zawiera niecałe 300 stron, więc
warto poświęcić jej swój czas w wolnej chwili.
Moja ocena : 7/10
Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu
Ciekawe, ja treść ma się do rzeczywistości?
OdpowiedzUsuńTo każdy musi sam osądzić:) Zależy w co kto wierzy:)
UsuńNie wiem, czy się na nią skuszę;)
OdpowiedzUsuńWybór należy do Ciebie:)
UsuńKsiążka idealna dla mnie, choć sadzę, że mój wilczy apetyt tak naprawdę jest nie do opanowania... :D Mam zbyt słabą silną wolę.
OdpowiedzUsuń:)
Usuń