Wakacje już chyba każdy zaczął, a wiadomo, że wtedy i więcej czasu, i pośpiechu nie, a i przemęczać się nikt nie lubi, dlatego ja wtedy stawiam na lekkie pozycje. Zresztą, pod koniec roku akademickiego też miałam tylko na nie ochotę, nie wymagają myślenia, oczywiście nikogo nie obrażając ;)
Ja stawiam głównie na powieści obyczajowe w takich momentach i nie ważne jest wydawnictwo, czy seria. Muszę jednak wspomnieć ( nie jest to reklama tylko moje subiektywne odczucia ), że wyd. Mira Harlequin i jego nowa seria KISS wyszło naprzeciw wymaganiom czytelniczek. Ja czytałam pierwsze 2 tomy i jestem zadowolona. Dodatkowo ich seria ,,New York Times" również doskonale mnie odpręża, na koniec cykl 3 opowieści ,,Opowieści z pasją" również doskonale się nadaje na leniwe wieczory.
A z innych propozycji, mogę Wam polecić np. ,,Dom na Sycylii", które wyszło pod nakładem Wyd. Literackiego, czy ,,Bo we mnie jest ex" (aktualnie czytam) Zysk i S-ka.
Właściwie to każdego coś innego relaksuje, nie można więc podać uniwersalnej liczby lektur, które mają za zadanie nas odprężyć. A Wy jakie książki/tytuły wybieracie? ;)
Post na ten temat ukazał się także u :
A ja czytam co mi wpadnie w ręce :) Obecnie "Zrozumieć bez słów" Nancy Rossiter :) "Lato na Sycylii" czeka w kolejce :)
OdpowiedzUsuńFajnie:)
UsuńA ja w te wakacje stawiam na klasykę, chociaż nie tylko :)
OdpowiedzUsuńMoże być ciekawie:)
Usuńa ja jestem na etapie młodzieżowych przygodówek pióra Agnieszki Stelmaszyk z cyklu "Kroniki Archeo".
OdpowiedzUsuńTeż może kiedyś przeczytam:)
UsuńNom, wakacyjna lektura musi być lekka i przyjemna. Nie wyobrażam sobie czytania na plaży książki o tematyce politycznej (:
OdpowiedzUsuńTo też:)
UsuńA ja w czasie wakacji lubię czytać ambitne książki :) jak jestem zrelaksowana to więcej wymagam od siebie i literatury :)
OdpowiedzUsuńNo to ciekawe, co będzie Twoją lekturą:)
UsuńOstatnio byłam w bibliotece miejskiej i wypożyczyłam sobie książkę i nawet mi się spodobała - czytam ; ).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !.
Fajnie:)
UsuńCiekawie:)
OdpowiedzUsuń