piątek, 14 czerwca 2013

,,Słodka wolność” Susan Mallery

Wydawnictwo: Mira
Data wydania: 2013
Format : Książka
Ilość stron: 400
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf, Merlin , Mira Harlequin


Po skończeniu ,,Słodkich słówek” Susan Mallery miałam nieodpartą chęć sięgnąć po kolejną część przygód trzech sióstr Keyes, jednak wtedy nie było mi to dane. Gdy dowiedziałam się, że ma ukazać się 2 część zacierałam już ręce i nie mogłam się doczekać. Co ciekawe nie od razu jednak sięgnęłam po tę pozycję. Rzekłabym nawet, że czekała i czekała, ale gdy w końcu zaczęłam ją czytać nie mogłam się od niej oderwać.

Przypomnę, że w I tomie relacje między trzema siostrami były dość napięte. Claire została znaną pianistką, z którą podróżowała później matka, czego Nicole, która zajmowała się o kilka lat młodszą Jesse nie mogła jej wybaczyć. Następnie najmłodsza z sióstr zdradziła ją z mężem Drew, czego Nicole nie mogła jej zapomnieć. Claire związała się z Wyattem, który miał córkę Amy z pierwszego małżeństwa i była z nim w ciąży.
Tym razem pisarka szybko i płynnie przeszła do opisywanych zdarzeń ze ,,Słodkich słówek”. Nicole nadal nie mogła wybaczyć najmłodszej siostrze wybryków, jakich się dopuściła, co więcej nie zamierzała wycofywać oskarżenia dotyczącego pewnego wydarzenia, które zmieniło jej światopogląd…

Niespodziewanie w swojej cukierki spotkała Erica Hawkinsa, trenera piłki nożnej, który miał za sobą wspaniałą karierę, jednak z pewnych względów ją porzucił. Jak można się domyślać między bohaterami od razu zaiskrzyło, choć spotkali się w mało sprzyjających warunkach. Czy to jednak miało stanąć na drodze do ich szczęścia? 

Susan Mallery zręcznie przypomniała ważniejsze fakty dzięki czemu czytelnik nie znający lub nie pamiętający już ważniejszych faktów bez problemu mógł odnaleźć się w fabule. Ta część była głównie poświęcona wątkowi Nicole, choć nie zabrakło także przygód z udziałem dwóch pozostałych panien Keyes. Jedno jest pewne, będzie się działo.

,,Słodka wolność” nie jest z pewnością lekturą wysokich lotów, jednak ja ostatnio zmęczona nadmiarem egzaminów na uczelni z chęcią sięgam po takie książki, przy których czytaniu nie muszę zbytnio myśleć i ta pozycja właśnie taka jest. To typowa powieść obyczajowo-kobieca, która spodoba się nie jednej czytelniczce.

Pisarka poruszyła ważny problem zachodzenia w ciążę przez niepełnoletnie dziewczyny. Jedna z bohaterek także ,,wpadła” ze swoim przyszłym mężem, jednak ich życie nie było usłane różami. Trochę mnie to dziwi, że Susan Mallery poruszyła ten wątek, z jednej strony to dobrze, ale z drugiej nie można się dziwić, że dziewczyny coraz szybciej zostają matkami, jeżeli takie koncepcje świetlanego życia zostają im przedstawione na początku. Czy może jednak było inaczej? Musicie się przekonać sami, ja już niczego nie zdradzę.

,,Słodka wolność” będzie doskonałą pozycją, z którą będziemy chcieli odpocząć po ciężkim dniu. Ostrzegam jednak, zarezerwujecie sobie na jej czytanie od razu kilka godzin, bo trudno się od niej oderwać. Ja czytałam ją błyskawicznie, strony przelatywały mi jedna za drugą niewiadomo kiedy, a ja nie zdawałam sobie sprawy z tego, jak się potoczą dalsze losy głównych bohaterów, które niekiedy były zaskoczeniem dla mnie samej. Na rynku ma się ukazać także 3 część, której nie mogę się doczekać. Mam nadzieję, że nie dane będzie mi jej długo oczekiwać !

Moja ocena : 8,5/10

01. Słodkie słówka - RECENZJA
02. Słodka wolność - RECENZJA

Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu 


2 komentarze: