Wydawnictwo: Harlequin Enterprises
Data wydania: 2013
Format : Książka
Ilość stron: 458
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf, Merlin, Mira
Jak już wcześniej wspomniałam w upalne dni lubię się położyć w łożeczku, tudzież na leżaku, wziąć w ręce jakąś lekką, niewymagającą powieść i zapomnieć się w niej do końca. ,,Dogonić szczęcie” Lucy Gondon wydawała się do tego zadania odpowiednia. Nieco ponad 450 stron, 3 części – 3 opowieści o braciach Rinucci, czego chcieć więcej? Do tego akcja rozgrywa się we Włoszech, więc teoretycznie niezapomniane wrażenia gwarantowane…
Data wydania: 2013
Format : Książka
Ilość stron: 458
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf, Merlin, Mira
Jak już wcześniej wspomniałam w upalne dni lubię się położyć w łożeczku, tudzież na leżaku, wziąć w ręce jakąś lekką, niewymagającą powieść i zapomnieć się w niej do końca. ,,Dogonić szczęcie” Lucy Gondon wydawała się do tego zadania odpowiednia. Nieco ponad 450 stron, 3 części – 3 opowieści o braciach Rinucci, czego chcieć więcej? Do tego akcja rozgrywa się we Włoszech, więc teoretycznie niezapomniane wrażenia gwarantowane…
Hope Rinucci, włoska mamma miała 6 synów z różnych związków,
niekoniecznie formalnych. W jej przypadku było tak, że gdy upatrzyła sobie
synową zastawiała na nią sidła, aż w końcu zostawała żoną jednego z jej ukochanych
synów. Obecnie kawalerami zostali jeszcze trzej potomkowie, ale czego nie robi
się z miłości? Tym bardziej, że okazja nasuwa się sama.
Della Hadley postanowiła stworzyć program telewizyjny, jakiego
jeszcze nie było. W tym celu potrzebowała człowieka, który miał pasję,
doświadczenie i dorobek naukowy. W tej roli doskonale miał się sprawdzić Carlo
Rinucci. Ich znajomość nie zaczęła się zbyt fortunnie, kobieta nie wyznała w
jakim celu go poszukuje, potem już było za późno. Czy jednak udało się pogodzić
rodzącą się namiętność z ewentualną współpracą na planie programu?
Brat Carlo, Ruggiero również nie miał szczęścia w miłości.
Przed kilkoma laty na wyjeździe poznał uroczą Angielkę, Sapphire, z którą
spędził 2 tygodnie, a potem nagle zniknęła tak szybko, jak się pojawiła.
Mężczyzna szukał ją wszędzie, jednak bezskutecznie. Niespodziewanie do Włoch
przyjechała Polly Hanson, która opiekowała się nim po wypadku. Miała dla niego
wiadomość na temat tajemniczej Sapphire, jak wyobrażenia miały się do
rzeczywistości?
Trzecia część to opowieść o Francesco Rinuccim, który przez
swój temperament i chęć kontrolowania ukochanej stracił ją. Celia Ryland była
od urodzenia niewidoma, podobnie, jak jej rodzice. Potrafiła jednak poradzić
sobie lepiej, niż niejeden człowiek, posiadający wzrok. Rinucci jednak
troszczył się o nią, aż nie wytrzymała tego i … wyrzuciła go z domu. Mężczyzna
z godnością odszedł, jednak po niedługim czasie okazało się, że Celia
postanowiła otworzyć nowe biuro niedaleko jego miejsca zamieszkania. Czy to
miało coś oznaczać?
Z przykrością muszę stwierdzić, że książka nie zachwyca. Co
prawda w założeniu miała być lekka i przyjemna, ale niestety Lucy Gordon się to
nie udało. Pierwsza część zmęczyła mnie na tyle, że dalej nie chciałam już jej
czytać. Następnego dnia jednak postanowiłam się przemóc i jakoś to poszło.
Akcja zaczęła się rozkręcać, jednak nie była i tak porywająca.
Trochę żałuję, że zmarnowałam na nią kilka godzin, bo za
wiele do mojego życia nie wniosła. Taki lekki romans z trochę kiepskim stylem
autorki nie oczarował mnie na tyle, żebym chciała do niej wracać.
Moja ocena : 6/10
Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu
Książka została przeczytana w ramach wyzwania Trójka E-Pik - lekkie, wakacyjne czytadło
Mi książka się spodobała- takie lekkie wakacyjne czytadło :)
OdpowiedzUsuńZależy od tego, co kto oczekuje:)
UsuńFajnie:)
OdpowiedzUsuńRaczej jej podziękuję.
OdpowiedzUsuńMoże tak.
Usuń