poniedziałek, 29 lipca 2013

,,Lament.Intryga Królowej Elfów" Maggie Stiefvater

Wydawnictwo: Illuminatio
Data wydania: 2011
Format : Książka
Ilość stron: 320
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf, Merlin, Iluminatio

Z pozycją chciałam zaznajomić się już od dawna. Zawsze spotykałam się z pozytywnymi recenzjami na jej temat, co tylko jeszcze bardziej potęgowało moją chęć do jej przeczytania. W końcu zagościła ona w mojej biblioteczce, jednak musiało minąć jeszcze trochę czasu, zanim poświęciłam jej swój czas. Zupełnie niepotrzebnie!

Główną bohaterką stała się nastolatka, która brała udział w konkursie muzycznym, podczas którego miała zagrać na harfie. Niespodziewanie dołączył do niej chłopak operujący fletem. Dzięki wspaniałemu duetowi udało im się wygrać, zaczęli się też do siebie zbliżać. Bohater nie był jednak zwyczajny, z pewnością nie był w pełni człowiekiem. U Deirdre, bohaterki, z czasem zaczęły ujawniać się tajemnicze zdolności. Na jej życie czyhała Królowa Elfów, dodatkowo nawet we własnej rodzinie nie mogła czuć się bezpieczna, gdyż było niebezpiecznie. Czy miała komu zaufać? Jak skończyła się intryga Królowej? Kto okazał się zwycięzcą, a kto pokonanym?

Zupełnie nie rozumiem, dlaczego tak zwlekałam z zapoznaniem się z tą pozycją, jest ona po prostu rewelacyjna i rozumiem wszystkie zachwyty czytelników. Co prawda około 130 strony miałam mały kryzys, jednak został on szybko zażegnany i całość do końca minęła mi w przyjemnej atmosferze. Książka z pewnością umiliła mi jedno popołudnie, gdyż jej lektura przebiegła mi błyskawicznie. Muszę jednak przyznać, że zakończenie było dla mnie trochę niejasne, być może więcej zrozumiem po zabraniu się za czytanie II części, co nastąpi już niebawem.

Język autorki już od pierwszych stron przypadł mi do gustu, jest prosty, raczej młodzieżowy, a co najważniejsze naturalny. Całość została bardzo dobrze skomponowana, nie ma niepotrzebnych wątków. Każde zdanie ciągnie za sobą kolejne, wszystko jest doskonale ze sobą powiązane.

Podzielenie na księgi i rozdziały znacznie ułatwia czytanie. Muszę przyznać, że te drugie zawsze kończyły się w jakichś takich dziwnych momentach, zupełnie nie pasował mi ten zabieg. Wolałabym, aby kończyły się po jakiejś kończącej kwestii, a nie jakoś tak inaczej. Niemniej sądzę, że autorka ma duży potencjał, który być może ujawni się w ,,Balladzie”.

Co prawda pojawił się motyw jednej dziewczyny i dwóch chłopaków, który jest bardzo popularny ostatnimi czasy, jednak został on bardzo umiejętnie wkomponowany i nie był w żaden nachalny sposób odczuwalny. Wszystko toczyło się swoim rytmem, wątek miłosny nie był za bardzo rozwinięty.

Pojawiły się także różne fantastyczne istoty, jednak nie uważam, aby warto było zaprzątać sobie głowę ich nazwami. Ich cel był jeden i go się trzymali. Tylko czy udało im się go osiągnąć? O tym musicie przekonać się sami podczas zapoznawania się z tą pozycją.

,,Lament. Intryga Królowej Elfów” to wspaniała opowieść z gatunku fantastyki i literatury młodzieżowej, którą dzięki lekkiemu stylowi autorki czyta się nadzwyczaj szybko i z przyjemnością. Uważam, że spodoba się zarówno młodszym, jak i starszym czytelnikom. W końcu każdy z nas czasem lubi przeczytać taką fascynującą opowieść, w której walka toczy się na śmierć i życie.

Moja ocena: 9/10

Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu


Książka została przeczytana w ramach wyzwania


10 komentarzy:

  1. Uwielbiam wszystko co łączy się z elfami, krasnoludkami, jednorożcami itp, więc myślę, że ta książka idealnie trafiłaby w mój gust.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu za wiele takich znanych fantastycznych postaci nie ma, ale myślę, że mogłaby Ci się spodobać ;)

      Usuń
  2. Mam nadzieję, że ,,Ballada" również przypadnie Ci do gustu. Sama nie wiem, która z nich jest ciekawsza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ,,Balladę" już też czytałam, recenzja za 2 dni. Fabuła była ciekawsza w II części, ale i tak ,,Lament" chyba bardziej mi się podobał ;)

      Usuń
  3. lubię fantastyczne książki, więc może się skuszę :)

    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja od fantastyki stronię, ale ta ksiazka mnie zaciekawiła.

    OdpowiedzUsuń