Data wydania: 2013
Format : Książka
Ilość stron: 336
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf, Merlin, Feeria
Krystyna Mirek to polska autorka, która ma na swoim koncie już trzy powieści. Ja z jej twórczością zetknęłam się jednak dopiero po raz pierwszy i nie żałuję tego spotkania. Książka z gatunku obyczajowych przypadła mi do gustu i miło spędziłam przy niej czas. Ale może od początku…
Maja wiodła szczęśliwe, choć niepewne życie. Miała partnera,
Adama, który bardzo dobrze zarabiał i małego synka Krzysia, który co prawda był
wynikiem wpadki, jednak bardzo go kochała. Nie miała już pieniędzy na opłacenie
rachunków, dlatego też chciała poprosić o pomoc Adama. Obawiała się jednak jego
reakcji. Mieszkanie mieli na kredyt zainicjowany zresztą pod wpływem mężczyzny.
Bohater nie dość, że za bardzo nie chciał jej pomóc postanowił jeszcze ją
zostawić. Dodatkowo Maja w pracy miała bardzo wymagającego szefa, więc
pracowała od rana do nocy. Na pomoc mamy nie miała co liczyć, gdyż już pomagała
drugiej córce, Adzie. Tyle niesprzyjających okoliczności musiało doprowadzić do
tragedii. Czy się wydarzyła? A może udało odwrócić się bieg zdarzeń i wszystko
wróciło do normy? O tym przeczytajcie już sami!
Muszę przyznać, że książka sporo czasu przeleżała u mnie na
półce, zanim zabrałam się za jej czytanie. Częściowo było to spowodowane
zaległymi pozycjami czekającymi na zrecenzowanie. Nie do końca byłam też pewna,
jak mi się spodoba. Moje przypuszczenia okazały się jednak zupełnie bezpodstawne.
,,Pojedynek uczuć” porwał mnie już od samego początku.
Styl autorki był prosty, lekki, czytało się go z
przyjemnością. Narracja była prowadzona przez kilka osób, co pozwalało spojrzeć
na opisywane wydarzenia z różnych perspektyw. Bardzo mi to odpowiadało. Bardzo
cenię sobie taki rodzaj narracji, gdzie można zauważyć różne punkty widzenia.
Sama treść nie jest także bezsensowna. Autorka ukazała
problemy, które mogą dotknąć każdego z nas. Każda kobieta z dnia na dzień może
zostać samotną matką, czy spotkać lub utracić miłość swojego życia. Powieść
jest bardzo życiowa i jak najbardziej oddaje problemy naszych czasów.
Należy pamiętać, że wszystko w mgnieniu oka może ulec
zmianie, więc nie warto planować wiele rzeczy na przyszłość, gdyż
najzwyczajniej w świecie może nam nie starczyć na to czasu. Warto walczyć o
swoje marzenia i nie zapominać, że jeszcze kiedyś je mieliśmy, pochłaniając się
w codziennym życiu.
,,Pojedynek uczuć” to bardzo życiowa opowieść o kobiecie,
której życie z dnia na dzień diametralnie się zmieniło. Nie była przygotowana
na takie zmiany, jednak dla dobra dziecka musiała sobie z nimi poradzić.
Wszystko opisane w sposób prosty powoduje, ze strony przelatują nam
błyskawicznie, a my z przyjemnością czytamy o dalszych losach Mai. Polecam
zwłaszcza miłośnikom powieści obyczajowych, w których fabuła zawsze jest trochę
inna od poprzedniej.
Moja ocena: 8/10
Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję :
Szczerze mówiąc nie spodziewałam się tak pozytywnej oceny. Jednak emocje, o których piszesz i problemy które porusza ta książka trafiły do mnie. Z chęcią bym przeczytała.
OdpowiedzUsuńJa też nie myślałam, że będzie to tak ciekawa powieść:)
UsuńNie lubię określenia, że dziecko jest wynikiem wpadki. To takie przerzucanie odpowiedzialności na los.
OdpowiedzUsuńZaintrygowałaś mnie do tego stopnia, że chciałabym przeczytać o perypetiach bohaterki. Ciekawi mnie również wspomniana tragedia.
Jeśli chodzi o Adama to mam nadzieję, że dostał porządnego kopniaka od życia.
P.S. Strasznie Ci dziękuję za ,,Zakręty losu".
To nie mi dziękuj tylko wydawnictwu Novae Res :)
UsuńSłowo wpadka zostało użyte w książce, więc jakoś automatycznie przeniosłam.
Nie jestem przekonana. Ostatnio trafiam na tego tupu powieści, które są dość nudne i obawiam się, że i ta może taka być. :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie ta była ciekawa ;)
UsuńMoże się skuszę, wydaje się ciekawa :)
OdpowiedzUsuńin-corner-with-book.blogspot.com
Może tak ;)
UsuńNo raczej ;)
OdpowiedzUsuńKsiążkę z chęcią bym przeczytała:)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się:)
Usuń