piątek, 19 lipca 2013

,,Porcelanowa pozytywka” Paweł Prusko

Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2013
Format : Książka
Ilość stron: 306
Półka: posiadam
Do kupienia: Merlin, Gandalf, Zaczytani

Bardzo lubię poczytać sobie pozycje obyczajowe. Nie inaczej było z ,,Porcelanową pozytywką”. Powieść mogłoby się wydawać jakich wiele, ale wątek bliźniąt zaciekawił mnie na tyle, że postanowiłam się z nią zapoznać. Muszę przyznać, że ta powieść wciągnęła mnie już od pierwszych stron, więc mój instynkt mnie nie zawiódł.

Billy wychowywał się w zwyczajnej rodzinie. Od wczesnego dzieciństwa posiadł zamiłowanie do cyfr i matematyki i bardzo dobrze mu to wychodziło. Wszystko było w porządku do czasu, aż nie umarł jego ojciec, a potem matka. Wówczas chłopiec trafił do rodziny swojego kuzyna Herberta, który postanowił go odwiedzić po latach, przez które wiele się zmieniło. Billy podczas jednej z zabaw poznał swoją przyszłą żoną Wendy, z którą doczekał się trójki dzieci – George’a oraz bliźniąt – Maggie i Jeremy’ego. W wyniku nieszczęśliwego zbiegu zdarzeń dziewczynka została przejechana przez powóz. Jedyną pamiątką, jaka po niej pozostała była pozytywka, która wygrywała tajemniczą melodię… Zadaniem żyjącego bliźniaka było dowiedzieć się, skąd rodzeństwo znało ten utwór. Nie było to jednak takie proste, gdyż z wyniku lawiny Jeremy wylądował w posiadłości Andrei Soreli, z której nikt nie wrócił żywy. Czy chłopiec miał się okazać szczęśliwcem, któremu dane będzie wrócić do rodziny?

Powieść została napisana językiem prostym, zrozumiałym. Paweł Prusko przedstawił historię w bardzo ciekawy sposób, z czasem akcja zaczęła toczyć się coraz szybciej. Najciekawiej zrobiło się chyba w momencie opisywania pobytu w posiadłości Soreli i jego tajemniczych mieszkańców.

Muszę przyznać, że szczególnie zaciekawił mnie wątek nieznanej melodii, którą wygrywała pozytywka. Cały czas byłam ciekawa, czy młodzieńcowi uda się odgadnąć zagadkę. Wciąż był bliżej i bliżej, jednak czy udało mu się rozwikłać zagadkę? Czy ukazująca mu się w snach siostra Maggie pomogła mu w odkryciu tajemnicy?

,,Porcelanowa pozytywka” będzie doskonałą opowieścią dla młodych czytelników, choć przyznam, że i starsi z pewnością znajdą w niej coś dla siebie. Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością Pawła Prusko, jednak już teraz wiem, że gdy ukaże się jego jakaś nowa pozycja bez wahania się z nią zapoznam, bo warto. Opisywane wydarzenia są uniwersalne i ponadczasowe, bo przecież rodzina potrafi przezwyciężyć wszystkie przeszkody, czyż nie?

Moja ocena : 9/10

Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu


7 komentarzy:

  1. Taka pozytywna recenzja napawa mnie optymizmem - ta powieść leży już u mnie na półeczce i nie mogę się doczekać, aż po nią sięgnę ;)
    Pozdrawiam,
    Mai

    OdpowiedzUsuń
  2. Wydaje się być ciekawą książką :)
    Pozdrawiam :).

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem ciekawa rozwiązania sprawy tajemniczej pozytywki:)

    OdpowiedzUsuń