Data wydania: 2013
Format : Książka
Ilość stron: 306
Półka: posiadam
Do kupienia: Merlin, Gandalf, Zaczytani
Bardzo lubię poczytać sobie pozycje obyczajowe. Nie inaczej było z ,,Porcelanową pozytywką”. Powieść mogłoby się wydawać jakich wiele, ale wątek bliźniąt zaciekawił mnie na tyle, że postanowiłam się z nią zapoznać. Muszę przyznać, że ta powieść wciągnęła mnie już od pierwszych stron, więc mój instynkt mnie nie zawiódł.
Billy wychowywał się w zwyczajnej rodzinie. Od wczesnego
dzieciństwa posiadł zamiłowanie do cyfr i matematyki i bardzo dobrze mu to
wychodziło. Wszystko było w porządku do czasu, aż nie umarł jego ojciec, a
potem matka. Wówczas chłopiec trafił do rodziny swojego kuzyna Herberta, który
postanowił go odwiedzić po latach, przez które wiele się zmieniło. Billy
podczas jednej z zabaw poznał swoją przyszłą żoną Wendy, z którą doczekał się
trójki dzieci – George’a oraz bliźniąt – Maggie i Jeremy’ego. W wyniku
nieszczęśliwego zbiegu zdarzeń dziewczynka została przejechana przez powóz.
Jedyną pamiątką, jaka po niej pozostała była pozytywka, która wygrywała
tajemniczą melodię… Zadaniem żyjącego bliźniaka było dowiedzieć się, skąd
rodzeństwo znało ten utwór. Nie było to jednak takie proste, gdyż z wyniku
lawiny Jeremy wylądował w posiadłości Andrei Soreli, z której nikt nie wrócił
żywy. Czy chłopiec miał się okazać szczęśliwcem, któremu dane będzie wrócić do
rodziny?
Powieść została napisana językiem prostym, zrozumiałym.
Paweł Prusko przedstawił historię w bardzo ciekawy sposób, z czasem akcja
zaczęła toczyć się coraz szybciej. Najciekawiej zrobiło się chyba w momencie
opisywania pobytu w posiadłości Soreli i jego tajemniczych mieszkańców.
Muszę przyznać, że szczególnie zaciekawił mnie wątek
nieznanej melodii, którą wygrywała pozytywka. Cały czas byłam ciekawa, czy
młodzieńcowi uda się odgadnąć zagadkę. Wciąż był bliżej i bliżej, jednak czy
udało mu się rozwikłać zagadkę? Czy ukazująca mu się w snach siostra Maggie
pomogła mu w odkryciu tajemnicy?
,,Porcelanowa pozytywka” będzie doskonałą opowieścią dla
młodych czytelników, choć przyznam, że i starsi z pewnością znajdą w niej coś
dla siebie. Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością Pawła Prusko, jednak
już teraz wiem, że gdy ukaże się jego jakaś nowa pozycja bez wahania się z nią
zapoznam, bo warto. Opisywane wydarzenia są uniwersalne i ponadczasowe, bo
przecież rodzina potrafi przezwyciężyć wszystkie przeszkody, czyż nie?
Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu
Taka pozytywna recenzja napawa mnie optymizmem - ta powieść leży już u mnie na półeczce i nie mogę się doczekać, aż po nią sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Mai
Wspaniale, czekam więc na Twoją opinię:P
UsuńWydaje się być ciekawą książką :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :).
Taka jest:)
UsuńJestem ciekawa rozwiązania sprawy tajemniczej pozytywki:)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się:)
UsuńFajnie;)
OdpowiedzUsuń