Po pierwsze pijąc musiałabym przerwać czytanie, odkładając książkę na bok, przez co wybiłabym się z rytmu. Po drugie mogłabym oblać sobie czytaną pozycję, a tego bym chyba nie przeżyła :D Poza tym, jak się zagłębiam w treść to nie w głowie mi myślenie o napojach.
A Wy czytacie i pijecie, czy jednak nie?
Post na ten temat ukazał się także u :
Ja i piję, i jem przy czytaniu... No chyba, że książkę mam pożyczoną ;)
OdpowiedzUsuńCo kto lubi ;)
Usuńkawę
OdpowiedzUsuńMożna i tak ;)
UsuńMam tak samo , jak ty:)
OdpowiedzUsuńTo się cieszę ;)
Usuńja czytam przy kawie :(
OdpowiedzUsuńCo kto lubi.
UsuńZwykle jestem jednak książkową pijaczką :D
OdpowiedzUsuńTo widać :D
Usuńpiję bardzo często, na przykład będę zaraz :D
OdpowiedzUsuńale nie wiem, po co odkładać książkę. kolanem w jednej ręce kubek, drugą przekręcasz kartkę a którymś łokciem przytrzymujesz żeby się książka nie zamknęła, trochę wprawy i nie ma problemu ;p
drugi argument jest mocniejszy, bo stale się boję, że zaleję sobie książkę (ostatnio pobrudziłam jakąś czekoladą i do tej pory jestem w stanie żałoby), ale to jest silniejsze ode mnie. a piję herbatę - zimą kakao :)
Ja taka wygimnastykowana to nie jestem, więc odpada :D
UsuńPiję zazwyczaj herbatkę. :)
OdpowiedzUsuńCieszę się ;)
Usuńja również piję, na pewno nigdy nie jem, ale do picia zazwyczaj mam coś przygotowane
OdpowiedzUsuńSuper ;)
UsuńJa czytam bez napojów;)
OdpowiedzUsuńTo tak, jak ja :)
UsuńChyba że ;)
OdpowiedzUsuńRaczej bez napojów, ale czasem zdarza się z kakaem :-)
OdpowiedzUsuńCo kto lubi:)
Usuń