Data wydania: 2013
Format : Książka
Ilość stron: 344
Półka: posiadam
Do kupienia: Merlin, Znak
Po zakończeniu drugiej części ,,Kronik Ellie” nie mogłam doczekać się kolejnego tomu. Dzięki znajomej zauważyłam, że powstanie kolejna powieść będąca uwieńczeniem losów Ellie i jej przyjaciół, którzy musieli zmagać się z wojną. Dlatego też, gdy książka do mnie dotarła od razu zabrałam się za jej czytanie.
Życie Ellie i Gavina toczyło się własnym rytmem. Musieli
zachowywać środki ostrożności, gdyż cały czas mogli być pod obserwacją wroga.
Dodatkowo ktoś mógł chcieć się na nich zemścić za zniszczenia, jakich dokonali
w czasie wojny. Zwracali wielką uwagę na to, aby czuć się bezpiecznie we
własnym domu. Pewnego dnia jednak wszystko się zmieniło. Gdy dziewczyna wróciła
do domu wyczuła, że coś jest nie porządku. Gdy weszła do domu nie zastała w nim
Gavina…
Gdy już zaczęłam czytać stwierdziłam, że jest to najlepsza
powieść autora. Nie ma za dużo akcji, jednak ta, którą otrzymaliśmy, jest w
zupełności. Wszystko zostało ciekawie napisane, pisarz także doskonale stopniował
napięcie u czytelnika. Całość skupiła się na Ellie, Gavinie i Wyzwoleniu,
którym dowodził tajemniczy przywódca. On także miał odegrać swoją rolę w tej
części, czy w końcu Ellie dowiedziała się, kto kieruje tym ruchem? O tym
musicie przeczytać sami.
Powieść przeczytałam z ogromną przyjemnością. Zostały także
przytoczone niektóre fakty z poprzednich części, aby lepiej można było
zorientować się w fabule. Na bohaterów znów czekały nowe wyzwania, czy dali
sobie z nimi radę, jak się z nimi uporali? Zdradzę tylko, że nie było łatwo i
niejednokrotnie toczyła się walka o życie któregoś z nich.
Ta część jest już ostatnią, którą możemy przeczytać. Nie
będę ukrywała, że jest mi z tego powodu przykro, jednak 10 tomów w zupełności
wystarczy. Bardzo mnie cieszy, że John Marsden zdecydował się tak długo
pociągnąć tą serię i że znajdował nowe tematy, które mógł w nich poruszać. Mam
nadzieję, że w przyszłości jeszcze nie raz usłyszę o tym bestsellerowym
australijskim pisarzu, który stworzył tak wspaniałe powieści.
Książka zostałam napisana w sposób prosty, jej lektura nie
zajęła mi wiele godzin. Bardzo cieszę się, że miałam okazję zapoznać się z
twórczością autora, która z pewnością zajmie szczególne miejsce w moim życiu.
Czytałam ją od blisko roku, jednak na długo pozostanie w mojej pamięci.
,,Kroniki Ellie 3. Przyciągając burze” to już ostatnia część
przygód Ellie i jej przyjaciół, której z pewnością warto poświęcić swój czas.
Wątki w większości zostały już rozwiązane, fabuła i zamysł autora stał się dla
nas jasny. W końcu dowiedzieliśmy się kilku ważnych rzeczy, których rozwiązanie
mogliśmy tylko domniemywać.
Moja ocena: 9/10
PREMIERA: 29.08.2013r.
PREMIERA: 29.08.2013r.
Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję :
Książka została przeczytana w ramach wyzwania
Mam mam i będę czytać. :):) Stoi na tej półce i czekają na swoją kolej, a ja jestem "przerażona", że aż 10 książek mam do przeczytania z tej serii. :)
OdpowiedzUsuńAle za to jakich ciekawych:)
UsuńCzytałam pierwszą część "Jutro" i nie spodobała mi się za bardzo. Nie sięgnę po kolejne części ani po "Kroniki Ellie".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
A mi właśnie odwrotnie:)
UsuńKażdy ma inny gust ;) Mnie nie spodobała się za bardzo, bo miałam za duże oczekiwania. Przynajmniej tak to sobie tłumaczę ;)
UsuńMoże i tak było:)
UsuńTeż mam na nią wielką ochotę, żałuję, że to już koniec serii:)
OdpowiedzUsuńDokładnie:)
UsuńNa 100% przeczytam tą książkę, tylko muszę najpierw zapoznać się z drugą częścią kontynuacji.
OdpowiedzUsuńWypadałoby:)
Usuńksiążka wydaje się ciekawa ;) serii nie znałam, ale chętnie sięgnę.
OdpowiedzUsuńPS. co do konkursu, zapraszam gorąco do udziału ;) i do wymyślenia odpowiedzi:)
Ok;)
UsuńRecenzja dodana do wyzwania "Czytam Fantastykę"
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję:)
Usuń