Data wydania: 2012
Format : Książka
Ilość stron: 126
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf, Merlin, Dreams
Książki dla dzieci czytam naprawdę bardzo rzadko, jednak zwarzywszy na niespodziewaną przesyłkę musiałam to zmienić. Z twórczością Pani Lidii Miś zapoznałam się po raz pierwszy, więc nie wiedziałam, czego się spodziewać. Już teraz mogę powiedzieć, że fabuła mi się podobała, choć sam pomysł na napisanie książki już nie bardzo.
Ania wypożyczyła w biblioteczce książkę ,,Odwiedzając czarownicę”,
podczas czytania której przeniosła się w magiczny świat tych siedmiu kobiet. U
każdej z nich musiała spędzić trochę czasu, dostawała także upominki, które
mogła zabrać do domu. Nie mogła tam jednak wrócić szybciej, niż trwało odwiedzenie
wszystkich zainteresowanych…
Pomysł na fabułę nie jest ani trochę nowatorski. Już wielokrotnie
słyszałam o pozycjach, w których główny bohater przenosi się do czytanej
książki i wspólnie z bohaterami uczestniczy w ich życiu. Dla kogoś kto nie jest
tak bardzo obeznany z tą tematyką pozycja z pewnością okaże się miłą, nową
niespodzianką.
Autorka chciała zwrócić uwagę na to, aby zawsze pomagać
innym i nie zostawiać wszystkiego dla siebie, aby nie dbać tylko o swoją
korzyść. Jeśli możemy komuś pomóc to warto to zrobić, pamiętajmy: dobro zawsze do
nas powraca.
Warto także mieć czas dla każdego, gdyż kiedyś może go
zabraknąć. Nie wypada żyć w pośpiechu, gdyż wtedy nie możemy nic z tego życia
zaczerpnąć. Cały czas w biegu nie zwracamy uwagi na ja prostsze kwestie. Czasem
drugiej osobie wystarczy tylko chwila naszego towarzystwa, inne sprawy mogą
poczekać.
Styl autorki był prosty, fabuła ciekawa, całość podzielona
na rozdziały. Znajdowało się także dość sporo ilustracji, kolorowych, które
tylko upiększały pozycję. Wydanie w sztywnej oprawie sprawi, że mimo
wielokrotnego użytkowania będzie mogła przetrwać wiele lat.
,,Odwiedzając czarownice” to książka dla najmłodszych
pociech, która doskonale nada się także na prezent dla trochę starszych dzieci.
Mi się podobała, najważniejsze, że treść niosła ze sobą jakieś wartości, które
można przekazać małemu czytelnikowi.
Moja ocena: 7/10
Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję :
cieszę się, że lody wyszły - podeślij zdjęcie, dodam do fanpagowego albumu czytelników :)
OdpowiedzUsuńPodeślę, podeślę ;)
UsuńNo tak, widziałam lepsze:)
OdpowiedzUsuńMam tą samą książkę! : )
OdpowiedzUsuńCzytałam ją siostrze i przyznam że jest warta przeczytania jeśli chodzi o dzieciaczków : ).
Mam właśnie wątpliwości co do okładki hehe.
Pozdrawiam gorąco :*.
To się cieszę, że Małej się podoba ;)
UsuńMoja pociecha będzie zachwycona
OdpowiedzUsuńZ pewnością ;)
Usuńbardzo lubię takie książki, aż dziwne, że wcześniej o nie nie słyszałam, chętnie poznałabym tę historię
OdpowiedzUsuń