Data wydania: 2013
Format : Książka
Ilość stron: 368
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf, Merlin, Mira Harlequin
Po zapoznaniu się ze ,,Smakiem nadziei” wyczekiwałam z niecierpliwością kolejnej części. Pamiętam, że czytając tamtą lekturę zaczęłam ją późnym wieczorem i tylko dlatego, że musiałam rano wcześnie wstać zmusiłam się, aby ją przerwać kilkadziesiąt stron przed końcem. Nauczona doświadczeniem ,,Skrawek nieba” zaczęłam z samego rana. Pozycja ta doskonale umiliła mi podróż pociągiem.
W 1 części poznałyśmy Słodkie
Magnolie – Danę Sue, Maddie i Helen, trzy przyjaciółki, które bez zastanowienia
skoczyłyby za sobą w ogień. ,,Smak nadziei” opowiadał o Maddie, która próbowała
ułożyć sobie życie na nowo, obecnie była w szczęśliwym związku z Calem,
trenerem jej syna Tylera. Helen była prawniczką, która zaniedbywała swoje
zdrowie na rzecz klientów, a Dana Sue właścicielką restauracji, którą założyła
po odejściu męża Ronniego. Dodatkowo razem trzy kobiety założyły klub fitness
dla kobiet, który cieszył się niesłabnącą popularnością.
Już w poprzednim tomie z córką
Dany Sue, Annie nie było najlepiej. Dziewczyna jadła bardzo mało, a na weselu
Maggie i Cala nawet zemdlała ! Rodzina i przyjaciele jednak zbagatelizowali ten
problem, próbowali sobie wmawiać, że z pewnością wszystko jest w porządku, a
nastolatka je mniejsze porcje. Niestety, z każdym dniem przypominała szkielet… Przełomowym
momentem okazał się czas, kiedy serce przestało pracować podczas jednej ze
spotkań w domu bohaterki. Czy udało się ją uratować? Jak na tą wiadomość
zareagował Ronni, który nie miał o niczym bladego pojęcia?
Twórczość Sherryl Woods bardzo
polubiłam, dlatego książka ta wciągnęła mnie już od pierwszych stron. Szybko
przypomniałam sobie fakty z 1 części opowieści o 3 przyjaciółkach i czytałam ją
z tym większym zainteresowaniem. Mocno wstrząsnął mną problem, jaki dotknął
Annie, nastolatkę, która początkowo ze zwykłej, uśmiechniętej dziewczyna stała
się szkieletem, któremu wciąż wydawało się, że jest za gruby i jeszcze może
schudnąć. Co więcej, koleżanki ignorowały niepokojące objawy. Niestety,
anoreksja to dość częsty problem, który dotyka dziś społeczeństwo. Jak pokazuje
pisarka nie można go zbagatelizować, bo może doprowadzić nawet do śmierci ! Jak
jeszcze można pomóc osobie chorej dowiecie się, czytając ,,Skrawek nieba”.
Ta pozycja to cudowna opowieść o
sile przyjaźni, ale i miłości, która przezwycięży wszystko. Dana Sue po
zdradzie męża, jak dowiedzieliśmy się wcześniej wyrzuciła go z domu, robiąc
przy tym dużo hałasu i wzbudzając zainteresowanie wśród sąsiadów. Tymczasem
minęły 2 lata, a kobieta zaczęła czuć się samotna. Czy chora Annie spowodowała,
że tych dwoje znów zbliżyło się do siebie, a może dali sobie 2 szansę?
,,Skrawek nieba” polecam każdemu,
kto chce się oderwać od codziennych spraw i przeczytać dobrą powieść
obyczajową, w której nie zabraknie też wzruszających momentów, podczas których
miałam łzy w oczach. Powieść mogłoby się wydawać, jakich wiele, a jednak w
jakiś sposób wyjątkowa. Dlaczego? Przekonajcie się sami.
Moja ocena : 9/10
Seria :
01. ,,Smak nadziei" - Recenzja
02. ,,Skrawek nieba" - Recenzja
03. ,,Czas nadziei" - Recenzja
Seria :
01. ,,Smak nadziei" - Recenzja
02. ,,Skrawek nieba" - Recenzja
03. ,,Czas nadziei" - Recenzja
Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu
Nie czytam, ale przyznam, że chętnie bym się z nią zapoznała :)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się ;)
Usuń