piątek, 23 sierpnia 2013

,,Ślub” Nicholas Sparks

Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2012
Format : Książka
Ilość stron: 272
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf, Merlin, Matras


Po zakończeniu ,,Pamiętnika” byłam ciekawa dalszych losów bohaterów, dlatego też zabrałam się za czytanie jego kontynuacji. Początkowo znów trudno było mi się zagłębić w fabule, widocznie jest to takim urokiem powieści autora, dalej jednak było już w porządku i czytałam z przyjemnością. Ale od początku…

Wilson i Jane to małżeństwo, któremu poświęcona jest cała część. Kobieta była córką Noaha i Allie, która już niestety zmarła. Książka rozpoczyna się zbliżającą się 29 rocznicą ślubu, o której mężczyzna niestety zapomniał. Żona nie mogła mu tego wybaczyć, czuli, że stosunki pomiędzy nimi znacznie się poluźniły, już nie byli sobie tacy bliscy. Wilson postanowił, że 30 rocznica będzie wyjątkowa i już rok wcześniej zaczął się do niej przygotowywać. Tymczasem okazało się, że ich córka będzie chciała wtedy także wziąć ślub…

Książka wydawała mi się zwykłym, dość ciekawym romansem, który można przeczytać, ale bez większych rewelacji. Zakończenie bardzo mnie zdumiało i nie mogłam uwierzyć, że autor, aż tak potrafił wprowadzić czytelnika w błąd. Muszę przyznać jednak, że końcówka spowodowała u mnie nie lada zdumienie, ale także bardzo miłe zaskoczenie.

Język był strasznie toporny i jakoś nie mogłam się do niego przekonać. Strony jakoś przesuwały mi się do przodu, jednak bez większej chęci z mojej strony. W końcu coś zaczęło się dziać i do końca przeczytałam już z zapartym tchem. Teraźniejszość przeplatała się z przeszłością, z poznawaniem się głównych bohaterów. Nie zabrakło także wątku Noaha oraz tajemniczej łabędzicy, która pojawiła się nie wiadomo skąd jednak stała się prawdziwą przyjaciółką mężczyzny. Kogo w niej widział? O tym przeczytajcie sami.

Przyznam szczerze, że nie wiedziałam, iż istnieje dalsza część ,,Pamiętnika”. Przez przypadek dostrzegłam ten fakt i stwierdziłam, że jeśli nawet będzie to inna pozycja to i tak mogę ją przeczytać. Co ważne można oddawać się jej lekturze, jako oddzielnej pozycji, gdyż niektóre wątki z pierwszej części zostały po części przypomniane. Ja spędziłam z nią miło czas, jednak jej czytanie trochę mi się dłużyło. Nie zmienia to jednak faktu, że sam pomysł na fabułę był ciekawy.

,,Ślub” to ciekawa pozycja, której warto poświęcić swój czas, jeśli lubicie twórczość Nicholasa Sparksa. Ja ją przeczytałam, choć zdarzało mi się czytać lepsze pozycje. Nie jest zbyt duża objętościowo, więc warto spróbować.

Moja ocena: 7/10

Za egzemplarz książki dziękuję  :



13 komentarzy:

  1. e tam, myślałam że kontynuacja Pamiętnika będzie dalej o Noahu i Allie... chociaż swoją drogą, że nie było tam co kończyć. ale ich teść nie wydaje mi się już aż tak ciekawy.. :/ może kiedyś, jeśli będę miała okazję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie. Też myślałam, że będzie o Noahu. Pierwsza była ciekawsza pod względem fabuły.

      Usuń
  2. czaje się na tą książkę. "Pamiętnik" już dawno za mną :) Lubie książki Sparksa - odprężają mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja tam wolę film ; P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten też się doczekał ekranizacji?

      Usuń
    2. Czytanie to co innego niż film ;) - trzeba trochę wyobraźni ...

      Usuń
    3. Każdy sobie zdaje z tego sprawę:)

      Usuń
  4. Bardzo ciekawie się zapowiada:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja jednak podziękuję. Wyszła mi z tego profanacja ,,Pamiętnika", który ubóstwiam. Sparks dla mnie jest pisarzem jednej książki, wiadomo, której.

    OdpowiedzUsuń
  6. Skoro już taka tematyka, to muszę powiedzieć, że interesuje mnie na ten moment Druk zaproszeń ślubnych , bo nie mam pomysłu, na co się zdecydować, jeśli chodzi o styl zaproszeń, bo też jeszcze nie mamy dokładnie sprecyzowanego stylu wesela.

    OdpowiedzUsuń