Ja w swojej rodzinnej miejscowości chodziłam do regionalnej księgarni, potem jedną zamknęli, została druga. Jakoś w tym czasie przeniosłam się do Bydgoszczy, a tam i Empik, i Matras i różne mniejsze i większe, obok których trudno przejść mi obojętnie. Nieraz wspominałam, że na Matrasa prawie cały czas wpadałam, zazwyczaj wchodziłam i jak tu wyjść bez nowego nabytku, który akurat jest w promocji ? ;)
Tak więc już pewnie wiecie. Lubię księgarnie stacjonarne, w których mogę dotknąć książki, przeczytać fragment, obejrzeć dokładnie okładkę. Moją ulubioną jest Matras, Panie bardzo sympatyczne, już mnie znają :D Zawsze coś mi doradzą i mam kartę stałego klienta - 5 %, niby niewiele, ale przy większych zakupach już się uzbiera jakiś grosz na kolejną książeczkę.
A jaka jest Wasza ulubiona księgarnia? ;)
Post na ten temat ukazał się także u :
O, jakie zmiany! Aż się zastanawiałam, czy dobrze trafiłam. :D
OdpowiedzUsuńMam dwie ulubione tanie księgarnie w Poznaniu, no i Matras też bardzo lubię, ale zwykle zamawiam książki przez stronę i tylko u nich odbieram.
Miło, ja raczej nie jestem przekonana do zakupów przez neta. Mam 10 min. to wolę podejść ;)
UsuńPaulina, wyobraź sobie, że na stronie internetowej Matrasu bywają promocje, których nie ma w księgarni stacjonarnej. więc może zacznij przegląd od księgarni internetowej, a potem sprawdź w stacjonarnej czy cena taka sama. możesz zamówić przez internet, a odebrać, bz dodatkowych kosztów, w stacjonarnej.
UsuńMatras to tez moja ulubiona księgarnia :)
Ja wiem, ale jak mam kartę klienta to mi tylko nalicza przy zakupach stacjonarnych. A z tym 5 % to i tak podobnie cenowo wychodzi ;)
UsuńZe stacjonarnych najbardziej lubię Empik, a z internetowych Aros.
OdpowiedzUsuńFajnie :)
Usuńkorzystam tylko ze księgarni stacjonarnych (czytaj: tylko z Empiku, bo tylko do niego mam dostęp), z internetowych tylko w przypadku dużych promocji :D
OdpowiedzUsuńNo tak, w internetowych nie opłaca się kupować pojedyńczych książek ;)
UsuńI znów inaczej, ale fajniej.
OdpowiedzUsuńJa mam do księgarni daleko, ale najczęściej kupowałam w Matrasie chociaż przez Internet, tyle, że ostatnio odbierałam w księgarni. W Selkarze tez kupowałam, ale przez Internet.
Dziękuję ;) Bardzo zależy mi, aby czytelnicy dobrze się tutaj czuli ;)
UsuńKorzystam głównie z internetowych księgarń. Po prostu do stacjonarnych punków mam za daleko :( Dawniej rządził u mnie Selkar, można było na nich polegać zawsze i wszędzie. Kiedyś nawet bez specjalnej dopłaty dostarczyli mi paczkę w sobotę, przed samymi świętami (na ostatnią chwilę zamówiłam prezenty, bo mnie Weltbild zwodził, w stylu, teraz nie ma, ale będzie później) Niestety ostatnio mają problemy, a ja odkryłam Arosa- dyskont książkowy :)
OdpowiedzUsuńKsiążki i tak najczęściej kupuję na Allegro, wiele księgarń ma tam podpięte swoje aukcje, choć czasem sprawdzam nowości gdzie indziej.
No i internetowe antykwariaty :D Uwielbiam, za niewielkie pieniądze można dostać książkę w przyzwoitym stanie. Jak kupuję coś dla siebie (nie na prezent) korzystam z przyjemnością.
No tak, ja na Allegro też, ale jakość niekiedy trochę pozostawia do życzenia. Poza tym wolę dotknąć książki przed zakupem ;)
UsuńHej. Z radością powróciłam do czytania Twojego bloga. Wcześniej byłam "cichym" czytelnikiem, teraz postanowiłam zabrać głos. Wróciłam niedawno z półrocznego pobytu w Szwecji, gdzie pracowałam. Wcześniej czytałam nie tylko ten blog, ale jeszcze ten o prawie jazdy, był bardzo ciekawy, szczególnie informacje dotyczące prawa jazdy, teraz przydałyby mi się szczególnie, gdyż postanowiłam zapisać się na kurs :) Czy ten blog jeszcze istnieje?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
PS. Zawsze jak czytam Twoje przepisy i wariacje kulinarne robię się glodna ;)
Bardzo się cieszę, że się podoba. A czy mogłabym prosić jakiś nick pod jakim znałam Cię na prawku? ;) Blog jest zamknięty.
Usuń