Truskawek już nie ma, ale jest ciasto wynalezione wśród zdjęć, jak to często bywa w moim przypadku ;)
Potrzebne składniki:
- 6 jajek
- 1 i 1/3 szklanki cukru
- 1 kostka tłuszczu
- 2,5 szklanki mąki
- 3 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 cukier waniliowy
- aromat waniliowy
- 20-30 dag truskawek
- 2,3 łyżki kakao
- 1/2 szklanki oleju ryżowego
- wiórki kokosowe
Sposób przygotowania:
- Kostkę tłuszczu ucieramy z 1 i 1/3 szklanką cukru.
- Dodajemy 1/2 szklanki oleju ryżowego.
- Dodajemy 3 łyżeczki proszku do pieczenia.
- Naprzemiennie dodajemy 6 jajek i 2,5 szklanki mąki.
- Dodajemy cukier waniliowy, skrapiamy aromatem waniliowym.
- Delikatnie mieszamy.
- Blachę smarujemy tłuszczem i wykładamy papierem do pieczenia.
- Z połowy ciasta robimy ciapki na blasze.
- Do 2 połowy ciasta dodajemy 2,3 łyżki kakao.
- Uzupełniamy wolne miejsca, łączymy masy.
- Truskawki myjemy, kroimy, obtaczamy w wiórkach kokosowych.
- Układamy w cieście.
- Pieczemy ok. 30 min. w 180 st.
Smacznego !
Fajny przepis! szkoda, że sezon na truskaweczki się skończył:/
OdpowiedzUsuńNo, ja to niestety spóźniona zawsze jestem.
Usuńrównie dobrze to ciacho można zrobić z innymi owocami, np. malinami:) chyba że ktoś ma truskawki zamrożone jak ja:D
OdpowiedzUsuńZawsze jesteś zapobiegliwa ;)
UsuńWygląda bardzo fajnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
Usuńjaka szkoda, że truskawki się już skończyły:) jak mi za nimi tęskno:) kradnę w takim razie kilka kawałeczków twojego ciacha na pocieszenie;)
OdpowiedzUsuńProszę ;)
Usuń