Data wydania: 2013
Format : Książka
Ilość stron: 512
Półka: posiadam
Do kupienia: Merlin, Matras, Harlequin
Ostatnio dość sporo pojawia się książek o zombie. Ja jakoś nie jestem zafascynowana tą falą, jednak gdy zauważyłam zapowiedź tej pozycji wiedziałam, że powinna mi się spodobać. Tak też się stało i bardzo się cieszę, że miałam okazję się z nią zapoznać.
Alicja mieszkała z rodziną. Ojciec był jej zdaniem dziwny –
widział dziwne potwory, z którymi nikt inny nie miał styczności. Uważano go za
niepoczytalnego. Cała rodzina nie wychodziła po zmroku, obawiali się, co
mogłoby ich spotkać. Jednego razu jednak zrobili wyjątek i wybrali się na
występ Emmy, młodszej siostry głównej bohaterki. Do domu wracali po zmroku,
dodatkowo obok cmentarza, którego tak obawiał się ojciec dziewczyny. Nagle
zdarzyło się nieszczęście, po którym Alicja musiała zmienić szkołę. Czy było
tam lepiej? Jak wpłynęli na jej postępowanie jej nowi znajomi?
Zombie mogą być postrzegane różnie. Tutaj zostały
przedstawione w łagodniejszej wersji, jako duchy zmarłych, więc lektura
powieści była dla mnie przyjemnością. Pomimo braku czasu czytałam ją z zapartym
tchem i nie mogłam doczekać się, jak zakończy się ta historia. Język autorki
był prosty, powieść pochłaniałam błyskawicznie. Nie żałuję, że się na nią
skusiłam.
Pojawiło się kilka niespodziewanych zwrotów akcji,
przyjaciele okazywali się wrogami. Nic nie było takie, jak się wydawało. Nie
wszyscy byli wtajemniczeni w sekret, jaki dotyczył niektórych uczniów ze
szkoły. Pojawiła się także miłość. Dwóch chłopców i jedna dziewczyna, jednak ten
wątek nie był, aż tak bardzo rozbudowany, jak w przypadku innych pozycji.
Główna akcja skupiła się na zombi i walce z nimi.
Gena Schowalter nie jest początkującą autorką. Na końcu znajduje
się krótki wywiad przeprowadzony z pisarką, z którego możemy się dowiedzieć, że
napisała już kilka pozycji o zombi. Można zauważyć, że tematyka nie jest jej
obca i bardzo dobrze sobie radzi przy pisaniu tych książek. Z przyjemnością
przeczytam dalszą część przygód Alicji.
,,Alicja w krainie Zombie” to bardzo dobra, fantastyczna opowieść
o zombi. Być może potwory są już trochę przereklamowane, jednak nowe ujęcie
sprawia, że książkę czyta się z zapartym tchem. Przeznaczona jest głównie dla
młodzieży, choć starsi czytelnicy, którzy szukają lekkiej i ciekawej pozycji z pewnością
będą czuli się usatysfakcjonowani. Cena 33 złotych też nie jest zbyt wygórowana
za tyle godzin dobrej literatury.
Moja ocena: 9/10
Data premiery : 25.09.2013 r.
Data premiery : 25.09.2013 r.
Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu
Książka została przeczytana w ramach wyzwania
Nie lubię zombi i raczej nie skuszę się na książkę, pomimo przychylnych recenzji, wolę moją ulubioną imienniczkę Alicję zapamiętać z innej bajki :D
OdpowiedzUsuńJak wolisz;)
UsuńMoże kiedyś sięgnę, jednak odstrasza mnie fakt, że główna bohaterka idzie do liceum...
OdpowiedzUsuńDlaczego? :)
UsuńZazwyczaj kiedy jest to paranormal, a nastolatka idzie do liceum i spotyka tam swoją miłość, książka jest skazana na klęskę.
UsuńTa mi się podobała;)
UsuńNo sama nie wiem! Wszyscy zachęcają, a ja podaję te same argumenty. No więc, może kiedyś przeczytam...
UsuńMoże tak, zachęcam ;)
UsuńDaj znać jeśli chciałabyś ją wymienić na coś z mojego księgozbioru.
OdpowiedzUsuńSerii raczej nie wymieniam, a ta mi się podobała:)
UsuńDopiero zaczęłam czytać powieść, przez Twoją recenzję zatem tylko przeleciałam wzrokiem, ale mam nadzieję, że książka spodoba mi się równie mocno jak Tobie :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa Twojej opinii:)
UsuńCzytałam i z czasem wciągnęła mnie relacji Ali i Cole'a, a i Kat bardzo polubiłam. Szybka akcja, choć czasem wolałabym troszkę więcej opisów tego, co się dzieje.
OdpowiedzUsuńKsiążkę można już kupić od tygodnia na empik.com ;) czyli już po premierze
Przed premierą, tam nie ma przedsprzedaży?:)
UsuńJa jakoś nie przepadam za zombi, ale w tej wersji może się skuszę;)
OdpowiedzUsuńMoże tak:)
UsuńWysoko oceniłaś... może akurat po tę książkę nie sięgnę osobiście, ale chętnie polecę chrześnicy, to coś akurat dla niej:)
OdpowiedzUsuńOceniłam, bo warto się z nią zapoznać ;)
UsuńMoże kiedyś zmienisz swoje uprzedzenia ;)
OdpowiedzUsuńJa właśnie czytam i jestem mocno zadziwiona, że jest tak dobra. Już dawno bym ją przeczytała, ale od kilku dni powstrzymuje mnie od tego choroba...:(
OdpowiedzUsuńTo zdrówka życzę i dużo zapału do czytania:)
Usuńjak będzie kiedyś okazja, czemu nie.
OdpowiedzUsuńCieszę się:)
Usuńna pewno nie przeczytam
OdpowiedzUsuńCo kto lubi ;)
UsuńJakiś wysyp na Zombiaki teraz jest, ale książka ciekawa, chętnie zajrzę :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNo wysyp jest, ale nie wszystkie są warte uwagi. Ta jest :)
UsuńJak tylko wpadnie mi w ręce to z przyjemnością przeczytam :) okładka jest bajeczna :D
OdpowiedzUsuńTeż:)
UsuńTeż wczoraj recenzowałam Alicję... i jeszcze wczoraj zaczęłam ją czytać od nowa :) Czytałaś inne książki Showalter? Harlequin wydał też serię o Mrocznych Wojownikach - cudo! :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze ;)
UsuńZgadzam się z Twoją oceną w 100% :)
OdpowiedzUsuńTo się cieszę ;)
UsuńCiekawy tytuł. Książki jeszcze nie miałam okazji przeczytać. :)
OdpowiedzUsuńMoże będziesz miała ;)
Usuńz chęcią bym przeczytała :-)))
OdpowiedzUsuńNie dziwię się ;)
UsuńChciałabym przeczytać tę książkę:)
OdpowiedzUsuńPolecam ;)
Usuńnie kupiłabym jej, choć ma piękną okładkę, ale może kiedyś po nią sięgnę, gdy znajdzie się już na półce w mojej bibliotece :)
OdpowiedzUsuńWszystko możliwe ;)
UsuńJa niedawno skończyłam i szczerze powiem, że jestem pod wrażeniem, ba jestem zachwycona ;) Nie mogę doczekać się kolejnej części :)
OdpowiedzUsuńTo tak, jak ja;)
UsuńTego tytułu Ci zazdroszczę. Oddawaj! :P
OdpowiedzUsuńRecenzja dodana do wyzwania "Czytam Fantastykę"
pozdrawiam :)
I co jeszcze :D
UsuńDo pierwszego tomu nie mogłam się przekonać przez początek typowo szkolny. Był nudny, denny i zalatywał typowymi amerykańskimi nastolatkami. Dopiero gdy pojawiły się zombie, zaczęło coś grać i przyznam się, że nawet mi się podobało. Druga część w miarę trzymała poziom, jednak trzecia i czwarta trochę upadły jeśli chodzi o jakość. Mimo wszystko nadal całkiem przyjemnie się to czytało.
OdpowiedzUsuń