niedziela, 22 września 2013

Czytanie obcojęzycznych książek.

Co sądzicie na temat czytanie książek w obcym języku? Ja jestem, jak najbardziej na tak. Za tym faktem przemawia kilka powodów. Jednym z nich jest to, że książkę możemy przeczytać przed polską premierą. Niestety dla mnie, większość jest wydawana wcześniej w języku angielskim, z którym się nie lubimy, więc mi ta opcja nie podchodzi, ale dla Was, jak najbardziej. Zawsze zazdroszczę, gdy możecie poznać szybciej losy ulubionych bohaterów ;)

Poza tym szkolimy język. Ja uwielbiam czytać książki rosyjskie w oryginale. Może idzie nieco wolniej, niż czytałabym przekład, ale dzięki temu szkoli i doskonali się język. Poza tym zagraniczna interpunkcja, przypisy, ortografia to rzeczy nie do przyswojenia, czytając po polsku.

Istnieje z pewnością jeszcze wiele korzyści przemawiających za tym, aby czytać książki obcojęzyczne. Jaki Wy macie do nich stosunek? Jestem bardzo ciekawa !


Post na ten temat ukazał się także u :

- Upadły czy Anioł

Przypominam o 2-letniej Nikoli, która potrzebuje naszej pomocy, liczy się każdy grosik.



35 komentarzy:

  1. Ja lubię tak oglądać filmy, co do książek to jednak wolę czytać po polsku.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nie lubię, praktycznie nigdy nie czytałam. Powód? Nie znam żadnego obcego języka ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Częściej oglądam filmy i seriale po angielsku niż czytam. Próbowałam, ale szybko się dekoncentrowałam i nic z tego nie wychodziło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na filmy zupełnie się nie nadaję. Chociaż po rosyjsku rozumiem większą część ;)

      Usuń
  4. Chciałabym, naprawdę, co już napisałam u Kiti, ale niestety nie dałabym rady obejść się bez pomocy słownika. Natomiast filmy i seriale czasami oglądam w oryginale, ponieważ wiele kwestii wyłapię z kontekstu i szybciej zapamiętuję wymowę słówek i ich znaczenie niż ich pisownię.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja również jestem na tak :) Choć sama czytam tylko po polsku. Niestety zawsze do języków noga byłam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zdarzyło mi się czytać po angielsku. Czytałem kilka pozycji Shakespeare'a w oryginale, Harry'ego Pottera, fragment "Gry o tron". To bardzo rozwija i pomaga zrozumieć książkę lepiej, bo wielu rzeczy nie da się przetłumaczyć.

    OdpowiedzUsuń
  7. Tak jak wyżej, też lubię filmy po angielsku, a co do książek to podchodziłam parę razy do takowych ale mam chyba zbyt ubogie słownictwo na swobodną lekturę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Różnie bywa, przecież są też łatwiejsze pozycje.

      Usuń
  8. Trzymam kciuki, żeby się w przyszłości udało ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. z języków ta wyższym poziomie znam tylko angielski, i faktycznie czytałam kilka książek - wszystkie short stories "Delirium", i "Destroy me". ale czytałam je tylko dlatego, że w Polsce ich nie ma i nie będzie. kiedy na książkę trzeba poczekać, ale jednak jest pewność, to czekam - bo jak porównywać moje nieudolne tłumaczenie z takim fachowym?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale już zawsze masz możliwość szybszego poznania losów bohaterów ;)

      Usuń
  10. Niestety uczyłam się w szkole rosyjskiego... a dziś mija jakieś 11 lat odkąd nie miałam z nim styczności. Pewnie czytanie książek w tym języku byłoby ciężkie ;)
    Zawsze chciałam nauczyć się angielskiego, ale nie było mi to dane :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak niestety się uczyłaś:) Rosyjski jest fajny, a na kursy językowe zawsze jest czas ;)

      Usuń
  11. Muszę się w końcu zabrać za ang książki, to faktycznie dużo uczy czytając w oryginale :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Przyznaję, że mój język angielski jest kiepski, więc czytanie w oryginale jest dla mnie trudne. Mimo to kilka razy próbowałam i choć zajęło mi to duuuużo dłużej, to jednak satysfakcja gwarantowana:))

    OdpowiedzUsuń
  13. Ojoj to trudne wyzwanie, mimo wielu lat nauki angielskiego wiele już zapomniałam, później z racji studiów miałam angielski zawodowy turystyczny, zdarza mi się kupować takie książki, ale póki co leżą na półce, po paru stronach poddałam się, bo połowę rozumiałam, drugą połowę mniej bądź wcale. Ale teraz wracam do szlifowania języka, więc jak dojdę do perfekcji wtedy z pewnością sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  14. ha ja mam tylko jeden język dobrze opanowany - polski hahah :) ale żebym znała inny to czeu nie na przyklad dla samego szlifowania jezyka

    OdpowiedzUsuń
  15. Wiesz kiedyś uczyłam się hiszpańskiego (sama) i miałam nadzieję na taką lekturę. Nawet zdobyłam Dolores Claiborne po hiszpańsku. Ale za mało rozumiałam :P

    OdpowiedzUsuń
  16. ja nie mam nic przeciwko, czytam troszkę w języku angielskim - niestety najczęściej o ekonomi i biznesie. Bywa i tak, że książki w oryginale są dużo, dużo lepsze niż te przetłumaczone na polski. Np tanie porno dla mamusiek, czyli Grey jest lepszy w oryginale:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Czytanie książek w oryginale ma same plusy, żadnych minusów. W moim rodzinnym mieście, Malborku, jest lumpeks w którym są książki po angielsku za śmieszne pieniądze typu 2 zł. Zawsze tam zachodzę jak jestem w domu.
    Staram się czytać także po rosyjsku - ze zdobywaniem książek jest większy problem, ale głównie ze względu na cenę, nie na dostępność.
    Książki w języku obcym niesamowicie rozwijają słownictwo, pozwalają lepiej poczuć język.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O popatrz, za taką cenę to aż żal nie skorzystać. Z rosyjskiego są droższe książki to fakt.

      Usuń