Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2013
Format : Książka
Ilość stron: 648
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf, Merlin, Zaczytani
Z tą książką przeżyłam przygodę, jak z mało którą. Na początku nie wiedziałam, czy jestem nią zainteresowana. Potem poprosiłam o fragment, ale niestety nie było. Następnie poprosiłam więc o nią, a jeszcze później przeleżała blisko miesiąc na półce czekając na moją uwagę, bo przerażała mnie jej objętość – blisko 650 stron. W końcu jednak zabrałam się za nią i…
Data wydania: 2013
Format : Książka
Ilość stron: 648
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf, Merlin, Zaczytani
Z tą książką przeżyłam przygodę, jak z mało którą. Na początku nie wiedziałam, czy jestem nią zainteresowana. Potem poprosiłam o fragment, ale niestety nie było. Następnie poprosiłam więc o nią, a jeszcze później przeleżała blisko miesiąc na półce czekając na moją uwagę, bo przerażała mnie jej objętość – blisko 650 stron. W końcu jednak zabrałam się za nią i…
Poznałam emocjonującą historię Petera Abla, mężczyzny, który
za swoje zasługi został wydelegowany do nowego oddziału w Birobidżanie, w
Autonomicznym Obwodzie Żydowskim. Przed 12 laty przeżył emocjonujący romans z
Satoko Asuharą, która obecnie odgrywała w firmie jeszcze wyższe stanowisko. W
swoim starym miejscu zamieszkania kształtował 40-letnią wybrankę, Kaylinn.
Cała książka oparta została na zasadzie Pan i sługa, który
nie może podjąć żadnej decyzji samodzielnie, musi oczekiwać poleceń Pana. Muszę
przyznać, że ten model staje się ostatnio coraz bardziej popularny w
literaturze. Najpierw ,,Historia Carrie”, następnie ,,Wenus w futrze”, a teraz
,,Ogrodnik szoguna”. Każda z nich jest jednak inna, jedna lepsza, druga gorsza.
Jak to było w przypadku powieści Thomasa Petersina?
W Birobidżanie Abel poznał jedną z pracownik, nowo
zatrudnioną księgową Oksanę Szlinową. Jak można się domyślić szybko doszło do
spięcia między nimi. Czy kobieta zgodziła się na układ Pan i władca kontra ona,
delikatna, nieco niepewna siebie? Muszę przyznać, że tą postać chyba
najbardziej od początku polubiłam. Pozornie zahukana w sobie, a jak przyszło do
rzeczy ważnych to zachowała zimną krew i nie lękała się niebezpieczeństw.
Chodziło o kontakty z Ablem, a może o coś więcej? O tym będziecie musieli
przekonać się sami.
Jak już wspomniałam szybciej przerażała mnie objętość tej
pozycji, ale zupełnie niepotrzebnie. Szybko wciągnęłam się w fabułę, nie
nudziła mnie. Rozwijała się dynamicznie, co chwilę autor zaskakiwał czymś
czytelnika. Nie mogę jednak nie wspomnieć o fakcie ,,napchania” tekstu na
stronach. Niestety, ale przez to niezbyt komfortowo na dłuższą metę szło mi
zapoznawanie się z ,,Ogrodnikiem szoguna”. Gdy już jestem przy błędach
literówki ścierpię, bo nie zwracam na nie większej uwagi, ale ,,ocean spokojny”
już niestety nie. Rozumiem, że to prawie 650 stron i nie wszystko się wyłapie,
jednak takie nazwy geograficzne powinny zostać napisane poprawnie.
Czy polecam tą powieść? Tak, to nie typowy erotyk. To
powieść o pokonywaniu własnych słabości, poznawaniu siebie od nowa oraz
kształtowaniu swojego mocnego charakteru. To powieść, która może i posiada
kilka wad, ale jest jednak warta uwagi. I co najważniejsze, jej cena 42 zł
mimo, że dość wysoka nie jest wygórowana za czas, jaki spędziłam z tą lekturą.
Moja ocena : 8/10
Przypominam o 2-letniej Nikoli, która potrzebuje naszej pomocy, liczy się każdy grosik.
Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu
Wydaje mi się, że to książka dla mnie. :D
OdpowiedzUsuńMuszę poszukać, mam nadzieję, że uda mi się ją dostać.
Trzymam kciuki ;)
Usuńja chyba sobie odpuszczę - nie lubię słabych, usłużnych bohaterek :(
OdpowiedzUsuńNo raczej nie.
UsuńNa trzy kobiety Petera, jedna (może) jest słaba, choć i ona nim manipuluje. A usłużność? Tylko wtedy, kiedy im to odpowiada.
UsuńNo rzekomo tak, ale dobrze wiemy, że żeby osiągnąć swój cel nie mają wyboru.
Usuńjakoś nie dla mnie, ale fajna ! ; )
OdpowiedzUsuńNo fajna;)
UsuńNie dla mnie erotyki.
OdpowiedzUsuńI tak bywa.
UsuńZdecydowanie nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńCóż poradzić.
UsuńNo sławny to on już jest jakoś od zeszłego roku, czy początku tego. Ale widać wciąż jest ,,zapotrzebowanie", że nowe powstają.
OdpowiedzUsuńNie pociąga mnie ta książka
OdpowiedzUsuńI tak bywa.
UsuńMoże, może...:-)
OdpowiedzUsuńSię zobaczy ;)
Usuńnie zdziwię się jak wpadnie w moje ręce :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńkusisz, oj kusisz...
OdpowiedzUsuńTaki mam cel:)
UsuńErotyki lubię, okładka wciąga, może by się spodobała
OdpowiedzUsuńMusisz sprawdzić ;)
UsuńNa razie erotyków mam dość, ale może kiedyś..? :)
OdpowiedzUsuńKto to wie ;)
UsuńZ ciekawości przeczytam :)
OdpowiedzUsuńZ pewnością ;)
UsuńEch.. po Grey'u jakoś nie mam siły i chęci na erotyki :p
OdpowiedzUsuńJa Grey'a nie czytałam.
Usuń