sobota, 14 września 2013

,,Przeznaczona, by czuć” Indigo Bloome

Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 2013
Format : Książka
Ilość stron: 312
Półka: posiadam
Do kupienia: GandalfMerlinCzarna Owca



W marcu, kiedy kończyłam czytać pierwszą część serii Indigo Bloome byłam zachwycona, a po zakończeniu miałam ochotę biec zaraz do księgarni, byle czym prędzej zapoznać się w kontynuacją. Niestety, przyszło mi na nią nieco poczekać. Gdy w moje łapki wpadła ,,Przeznaczona, by czuć” byłam bardzo ciekawa, jednak nie od razu zabrałam się za jej lekturę.

Doktor Alexandra Blake została porwana z lotniska Heathrow. Jej kochanek, a zarazem nadzorujący badania, Jeremy Quinn nie był w stanie jej uratować. Komuś bardzo zależało na przechwyceni cennej Alexy i wykorzystaniu do swoich niecnych celów. Na korzyść doktor Blake działał fakt, że miała założoną bransoletkę, która przekazywała sygnał i można ją było namierzyć. Niestety, nie szło jej także zdjąć. Mogło jej grozić ogromne niebezpieczeństwo, jeśli porywacze dowiedzieli by się o tym, że wciąż jest namierzana w miarę możliwości. Quinn za wszelką cenę starał się odszukać ukochaną, czy udało mu się uratować ją z rąk porywaczy?

Muszę przyznać, że Pani Bloome chyba pomyliły się gatunki i zamiast powieści erotycznej chciała napisać kryminał, który z drobnym dopracowaniem wyszedłby znakomity. Porwanie, niepewność, co się wydarzy, nieprzewidziane zwroty akcji, walka z czasem.  Ekstra, ale gdzie w tym wszystkim założenie Czerwonej Serii i ,,śmiałe sceny erotyczne” tak podkreślone na okładce? Nie wiem. Niestety, ale ta książka była mdła, całość ciągnął jedynie wątek kryminalny, który z czasem też się wypalił.

Styl autorki był prosty, książkę czytało się mi się od jakiegoś momentu przyjemnie, jednak po przeczytaniu pierwszych 40 stron odłożyłam ją i nie sięgnęłam przez cały tydzień. To chyba o czymś świadczy. Niestety, ale ta powieść wypada kiepsko na tle innych zaliczających się do serii erotycznej wydanej przez Wydawnictwo Czarna Owca. Ba, jest o wiele gorsza od pierwszego tomu, ale z sentymentu dokończyłam tą pozycję. Dodatkowym atutem była dwuosobowa narracja prowadzona przez Jeremiego i Alexę, co bardzo mi się podobało.

Czy sięgnę po kontynuację, ostatnią część trylogii? Tak, jestem bowiem ciekawa, jak zakończy się ta cała historia z Alexą w roli głównej oraz czy Jeremy ukończy badania. Czy ich związek będzie miał szansę bytu?  ,,Przeznaczona, by czuć” jest gorsza, ale konieczna, aby zapoznać się z ostatnią częścią, która mam nadzieję ukaże się dość szybko, żebym nie zapomniała o czym był słaby 2 tom.

Moja ocena : 6/10

Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu 



24 komentarze:

  1. Nie przeczytałabym jej, mi też raczej by się nie spodobała :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja właśnie zaczęłam i trochę mnie zmartwiłaś, że tom drugi wypada gorzej na tle pierwszego, który zrobił na mnie pozytywne wrażenie nie licząc oczywiście głupoty pani doktor

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niektóre jej zachowania odbiegają od normy, ale ja raczej ją polubiłam;)

      Usuń
  3. brzmi jak typowy kryminał ; )

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak bardziej kryminał to mogłaby mi się spodobać:)

    OdpowiedzUsuń
  5. właśnie ją skończyłam...w poniedziałek krótka recenzja, ale jak dla mnie była nawet ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Raczej nie dla mnie, nie przepadam za kryminałami.

    OdpowiedzUsuń
  7. Książka już do mnie idzie i jestem ciekawa, co tam się Alexie przydarzy, bo finał pierwszego tomu był chyba jego najciekawszym punktem i niespodziewanym zwrotem akcji. Tutaj liczę na więcej takich i może ten brak śmiałych scen erotycznych wyjdzie na plus w tej części? Zobaczymy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. mnie pierwsza część tak znudziła, że książkę ledwo doczytałam do końca:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Na razie odpuszczę sobie, bo muszę odetchnąć od literatury erotycznej, której ostatnio było u mnie dość dużo.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie słyszałam o niej i w sumie nie żałuję tego, bo w ogóle ten tytuł mnie nie interesuje. ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Czytalam pierwszą część i w sumie podobała mi się, więc po tą książkę pewnie też sięgnę:)

    OdpowiedzUsuń