niedziela, 27 października 2013

Wampiry w literaturze.

Motyw wampirów w literaturze stał się modny przed kilkoma laty, gdy Stephanie Meyer napisała sagę ,,Zmierzch", następnie dopisała ,,Drugie życie Bree Tanner", potem były ekranizacje, a jeszcze później... cały wysyp książek z motywem wampirów. Do dziś możemy go spotkać w literaturze, może już nie w takim nasileniu.

Nie wiem, jak Wy, ale ja obejrzałam tylko ekranizację ,,Zmierzchu" i muszę przyznać, że coś w sobie miała. Może też inaczej, bo oglądałam ją jakiś czas temu, nie wiem, jak teraz bym ją oceniła. Chyba już wyrosłam z takich cudownych istot :) choć magiczne szkoły wciąż mnie pociągają. Mimo, że mam całą serię na półce jakoś nie ciągnie mnie, żeby czytać.

Ostatnio czytałam jakąś opowieść o wampirach, już było inne przedstawienie, jednak jakoś to nie dla mnie. Jak przeglądam blogi co chwilę natrafiam na recenzję książek o wampirach. Cóż jest w nich nadzwyczajnego?

Post na ten temat ukazał się także u :

- Upadły czy Anioł

Przypominam o 2-letniej Nikoli, która potrzebuje naszej pomocy, liczy się każdy grosik.



14 komentarzy:

  1. Jakoś nie mogę przekonać się do książek o takiej tematyce.. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja z rok temu miałam fazę na PR i wtedy nie przeszkadzały mi świecące wampiry, ale teraz jednak wolę takie z prawdziwego zdarzenia, straszne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. oj oj, bo to jak mamy dwadzieścia kilka lat to wciąga.... obarczona małym dzieckiem chciałam aby ktoś do mnie mówił tak, jak Edward do Belli, przeczytałam.... jednak już kolejnych części nie dałam rady. Wraz z hormonami na miejsce widać wróciły mi szare komórki :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie ten motyw już nie zachwyca:)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja tam wole filmy :) książki o wampirach może ze 2 przeczytałam

    OdpowiedzUsuń
  6. Wampiry są, według mnie, przereklamowane. Jest kilka takich perełek, ale inne to banalne opowiastki dla nastolatek.

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam całą sagę Zmierzch i podobała mi się tylko 1 część , to samo w przypadku filmów :) Chociaż miałam z nimi do czynienia ładnych parę lat temu, nie wiem jak odebrałabym to teraz :)

    OdpowiedzUsuń