niedziela, 3 listopada 2013

,,Cena marzeń" Sherryl Woods

Wydawnictwo:  Mira
Data wydania: 2013
Format : Książka
Ilość stron: 332
Półka: posiadam
Do kupienia: GandalfMerlinMira


Muszę przyznać, że nie mogłam się doczekać ostatniego tomu, kończącego opowieść o Słodkich Magnoliach z Serenity – Danie Sue, Maddie i Helen.  Tym razem ,,Cena marzeń” miała opowiadać o ostatniej z przyjaciółek, Helen, pani prawnik, która prowadziła bardzo uporządkowane życie, jednak ostatnimi czasy zapragnęła mieć dziecko.

Helen już od dłuższego czasu czuła potrzebę posiadania dziecka. Jej zegar biologiczny tykał, dodatkowo Maddie zaszła ponownie w ciążę, a Dana Sue wiodła szczęśliwe życie u boku męża i córki. Tylko Pani Decatur była samotna, gdyż jej związki nie przetrwały próby czasu. Nie mogła się zdecydować do końca na posiadanie dziecka, dlatego rozważała wszystkie za i przeciw. Przyjaciółki wspierały ją we wszystkim, co postanowiła. Dana Sue zechciała nawet wyswatać ją ze swoim zastępcą. Czy jednak to się udało?

Lubię takie lekkie czytadła, które pozwalają na chwilę zapomnieć o otaczającym nas świecie i przenieść się w świat głównych bohaterów. Bardzo kibicowałam Helen, aby spełniło się jej marzenie o posiadaniu dziecka, jednak momentami jej decyzje były dla mnie nieco nieetyczne. Dodatkowo, jako prawnik musiała się zmagać z wieloma sprawami, które powodowały, że żyła w ciągłym stresie, co także nie sprzyjało jej marzeniom.

Sherryl Woods stworzyła lekką opowieść, która zawierała w sobie także elementy dramatyczne, co tylko dodawało jej uroku. Ja bardzo miło spędziłam z nią czas. Już od dawna oczekiwałam, kiedy ukaże się 3 tom kończący serię, więc tym chętniej zapoznałam się z ,,Ceną marzeń”. Według mnie została utrzymana na poziomie poprzednich części. Styl autorki był prosty, akcja toczyła się dość szybko. Bohaterowie zostali także bardzo ciekawie przedstawieni.

Myślę, że ta część spodoba się miłośnikom twórczości Pani Woods oraz tym, którzy szukają lekkiego czytadła. Można ją według mnie czytać, jako odrębną powieść, gdyż wszystkie najważniejsze fakty zostały tutaj przywołane. Trochę mi przykro, że to już koniec opowieści o Słodkich Magnoliach, ale jestem pewna, że do tej serii wrócę jeszcze nieraz.

Moja ocena : 8/10

Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu 


Przypominam o 2-letniej Nikoli, która potrzebuje naszej pomocy, liczy się każdy grosik.




16 komentarzy:

  1. poczytalabym.. kubek dobrej herbaty i polezec na tarasie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chciałabym się kiedyś zapoznać z całą trylogią:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo egoistycznie jest myśleć o posiadaniu dziecka, a nie o byciu mamą :) Tak mi się przynajmniej wydaje, bo dziecko to nie przedmiot, a bliska osoba. Dlatego też śmiem twierdzić, iż bobas miał być po prostu dla bohaterki kolejnym sposobem na to, by się dowartościować. I to ją dyskwalifikuje w moich oczach jako postać, którą mogłabym polubić.
    Jestem ciekawa co nieetycznego uczyniła pani prawnik, ale wolę, abyś mi to zdradziła podczas rozmowy. Nie ciągnie mnie do takich czytadeł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może źle to określiłam, ale ona dla dziecka była gotowa zmienić całe swoje dotychczasowe życie, więc to nie była jej jednorazowa zachcianka.

      Usuń
  4. Musiałabym się zapoznać z całą trylogią, ale kiedy na to czas znaleźć? :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak! Taka lekka książka teraz by mi się przydała:)

    OdpowiedzUsuń